Konsekwencją demokracji jest dążenie do socjalizmu. Zauważcie, że obecnie mamy modę na wmawianie ludziom, że są sobie równi (jeden zarabia 2tyś mc a drugi w godzinę, no ale ok, ludzie są sobie równi). Zawsze tak było, jest i będzie, że jednostek pracowitych i mądrych jest mało. Głupców, leniów i szaraków jest dużo i oni zawsze na drodze demokratycznych wyborów zabiorą tym pierwszym pod płaszczykiem prawa ich własność.
Wolny rynek (taki czysty Korwinowski) nie rozwiązuje moim zdaniem problemu. Bo ludzie głupi, leniwi itd nie znikną. Ich jest dużo w społeczeństwie i coś z nimi trzeba zrobić. W demokracji jest to siła, z którą każdy polityk musi się liczyć i dobrze o tym wie PiS. Problem jest moim zdaniem bardzo złożony - dużo bardziej niż na pierwszy rzut oka może się wydawać.
Wolny rynek (taki czysty Korwinowski) nie rozwiązuje moim zdaniem problemu. Bo ludzie głupi, leniwi itd nie znikną. Ich jest dużo w społeczeństwie i coś z nimi trzeba zrobić. W demokracji jest to siła, z którą każdy polityk musi się liczyć i dobrze o tym wie PiS. Problem jest moim zdaniem bardzo złożony - dużo bardziej niż na pierwszy rzut oka może się wydawać.
