Dzisiaj zaszczepili się również moi rodzice - lat 71 (mama) i 73 (tata). Do tego mamie towarzyszy w życiu nadciśnienie tętnicze z arytmią (uregulowane lekami), a od niedawna rozkręca się reumatoidalne zapalenie stawów.
Same szczepienia (oboje przyjęli dawkę między godziną 14 a 15) przebiegły sprawnie i bez problemu, na wieczór utrzymywało się dobre samopoczucie.
Nie ukrywam - czułem lekka obawę, ale jeszcze większą ekscytację. Jestem z nich dumny i cieszę się, że niebawem będę mógł ich normalnie przytulić (choć wciąż z zachowaniem zdrowego rozsądku).
Rok temu mówiło się o jakimś wirusie z Chin. Rok później szczepią się na to nasi bliscy. That's incredible.
Same szczepienia (oboje przyjęli dawkę między godziną 14 a 15) przebiegły sprawnie i bez problemu, na wieczór utrzymywało się dobre samopoczucie.
Nie ukrywam - czułem lekka obawę, ale jeszcze większą ekscytację. Jestem z nich dumny i cieszę się, że niebawem będę mógł ich normalnie przytulić (choć wciąż z zachowaniem zdrowego rozsądku).
Rok temu mówiło się o jakimś wirusie z Chin. Rok później szczepią się na to nasi bliscy. That's incredible.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

