Iselin napisał(a): Pierwsza dawka szczepionki przyjętaJak to załatwiłaś, bo u nas nawet 80 latkow (np. moją matkę) wyznaczyli dopiero na 14 marca?
A takich 63 letnich młodziaszków, jak ja, to chyba będą szczepić na święty nigdy.
Syn z synową urzędują w 'kwarantannowym' mieszkaniu. Wszystko trzeba im dowozić, nawet wodę, bo uczynny sąsiad spuścił wodę na jesieni, żeby nie zamarzło.
Prysznic z konewki to jest to
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

