Socjopapa napisał(a): Zgadza się, ale nadal mniej niż koszt pieniądza w czasie i magazynowanie. Chociaż najbardziej sensownie (patrząc tylko na te ciuchy, a nie na całość obrazu) byłoby je sprzedać po niskich cenach.
Blogerka modowa disa napisał(a):Kolejne „rzuty” w Lidlu i walka o torebki po 250 zł sprawiły, że przestałam zaglądać do ich sklepu i przestałam zaglądać na stronę. Z czasem zauważyłam, że zaczęłam torebki Wittchena traktować jak te robocze, te gorsze. (…) Niby głupie jest przejmowanie się takimi drobnostkami jak „walka o Wittchena w Lidlu”, ale nic nie poradzę na uczucie rozczarowania.
Pewnie nie powinnam pisać, że czuję się oszukana, ale wyobraźcie sobie, że Waszą ulubioną markę nagle rzucają do kosza w Lidlu... nagle człowiek zaczyna żałować każdej wydanej złotówki. No cóż, gratuluję degradacji i życzę powodzenia w łapaniu klientów na torebki za 500 zł czy 900 zł, gdy w świadomości są te Lidlowe za 250 zł nędznie rzucone do koszy jak ziemniaki.
