Socjopapa napisał(a):Cytat:Nom, dokładnie. Tylko że poprzez swoją taniość i powszechność zatraciłyby swój "elitaryzm" i elyty nie chciałyby już płacić kupy hajsu za "zwykły" towar.
Dlatego też pisałem o pomijaniu całego obrazka. Strategia marketingowa musi być spójna, żeby była efektywna.
Chociaż z drugiej strony - rozdanie (lub sprzedanie) biednym/potrzebującym tych ciuchów byłoby też dobrym zagraniem marketingowym. Firma mogłaby odwołać się do idei charytatywności (pomoc potrzebującym w tychn trudnych czasach) oraz ekologii (nie zniszczymy butów i ubrań, bo byłoby to marnotrawstwo surowców oraz brak szacunku do pracy ludzi tworzących te ciuchy).
Socjopapa napisał(a): Jak rozumiem, szkopuł w tym, że nie ma takiej woli - państwom europejskim to zwisa i powiewa, bo pedofile zajmują się swoim procederem poza Europą, a państwom "dawcom ofiar" to zwisa, bo to zapewnia dopływ gotówki. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie po lekturach reportaży dotyczących tego tematu.
Nom. Smutne to i cholernie irytujące.
Socjopapa napisał(a): No cóż, ja kupuję narzędzia Parkside, a nie DeWalta czy innego Hilti, więc należę do cebulaków, którymi takie osoby pogardzają, ale mam świadomość, że tak to właśnie działa. Jak mówiłem, kwestia spójności marketingu.
Parkside jest możebny jeśli chodzi np. o wkrętarki. Nie polecam zaś elektrycznego hebla - w ogóle nie odnajduje się w roli hebla. Jeśli chodzi o Hilti to nie tylko kwestia marketingu tylko o wiele bardziej - jakości.
zefciu napisał(a): Blogerka modowa disa napisał(a):
Kolejne „rzuty” w Lidlu i walka o torebki po 250 zł sprawiły, że przestałam zaglądać do ich sklepu i przestałam zaglądać na stronę. Z czasem zauważyłam, że zaczęłam torebki Wittchena traktować jak te robocze, te gorsze. (…) Niby głupie jest przejmowanie się takimi drobnostkami jak „walka o Wittchena w Lidlu”, ale nic nie poradzę na uczucie rozczarowania.
Pewnie nie powinnam pisać, że czuję się oszukana, ale wyobraźcie sobie, że Waszą ulubioną markę nagle rzucają do kosza w Lidlu... nagle człowiek zaczyna żałować każdej wydanej złotówki. No cóż, gratuluję degradacji i życzę powodzenia w łapaniu klientów na torebki za 500 zł czy 900 zł, gdy w świadomości są te Lidlowe za 250 zł nędznie rzucone do koszy jak ziemniaki.
Blogerka modowa disa ma nasrane w mózgu, a snobizm aż wypływa jej uszami. Nic tylko gardzić w opór takimi ludźmi.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

