zefciu napisał(a):W koronawirusowej rzeczywistości mamy taką sytuację, gdzie jeden zakażający zakaża dwóch zdrowych. Przyrównajmy to do ciągu geometrycznego, gdzie pierwszy wyraz jest mnożony przez iloraz ciągu geometrycznego, więc a1 =1, a q=2. Jeśli dziś mamy 1000 nowych zakażonych na 24 h to oni zakażają jutro 2000, a pojutrze 4000. Po pięciu dniach ten tysiąc zakazi 32000 zdrowych. Po roku będzie tych zakażonych 1000 x 2 do potęgi 365-1. Lumber nie jest medykiem, ani (uchowaj Boże, a może uchowaj Jahwe) nie jest nauczycielem. Jest budowlańcem, więc będzie zaszczepiony za (mniej-więcej) rok – w zakresie Narodowego Programu Szczepień - NPSC, jako ostatnia grupa uprawniona do szczepienia. Ma wtedy znacznie większe szanse na uzyskanie naturalnej odporności czynnej na Cov2, a nie sztucznej, czynnej za wstawiennictwem doskonałej szczepionki Fajzera. I choć to budowlaniec, a ty mgr. biotechnolog to w tym temacie biologiczno-epidemiologicznym jednak ON ma tutaj rację, a TY nie.lumberjack napisał(a): I tak zanim się zaszczepimy to przechorujemy tego covida.Jakieś dane statystyczne, które to potwierdzą?
zefciu napisał(a):A po polsku to jak by to brzmiało?Cytat:I tak zmutuje pierdyliard razy tak, że ciężko będzie o zaktualizowane szczepionki...Nie każda mutacja znosi skuteczność nie każdej szczepionki. Póki co szczepionki rzeczywiście zdają się „zbawcze”.
Nie czekając na tłumaczenie* z polskiego na polski, spróbuję wyjaśnić tę zagwozdkę. Mutacja virona nie musi wpływać na skuteczność szczepionki, ale praktyka pokazuje, że jednak wpływa. Tak nowoczesna nauka rozbiła swoją "głowę" o twardy mur elastycznej natury wirusa, który pokazał Koronie Stworzenia, że nic nie może powstrzymać ekspansji najlepiej dostosowanego do życia organizmu. Kiedyś grypa pokazała, a teraz mamy 5 minut, które należy do koronawirusa- zobaczymy co będzie.
Tak, szczepionki zdają się zbawcze, ale tylko te, które wywołują odporność trwałą (różyczka, świnka, tężec, może ospa….) Natomiast te, które wywołują odporność na 3 m-ce lub rok nie są zbawienne dla ludzkości, ale dla koncernów farmaceutycznych już tak.
*Tłumacz to zdrajca

