Socjopapa napisał(a): No ja się właśnie z Boscha przesiadłem jak wysiadł przy robocie, która nominalnie nie powinna go załatwić.
Miałem Boscha niebieskiego za 550 zł (wkrętarkę). Po miesiącu spalił się silnik. Koszt wymiany silnika - 500 zł. Urządzenie do wyrzucenia na śmietnik. Pierwszy i ostatni raz kupiłem profesjonalnego Boscha. A mam zielonego amatorskiego Boscha - starą wiertarkę na SDS, którą od lat katuję i nic się z nią nie dzieje.
zefciu napisał(a): No ja już też nie robię jednej cerkwi dziennie. Była akcja w Poznaniu, więc trochę pomogłem (nb. lumber taki jesteś fachura, a kładłeś kiedyś karton-gips do spółki z generałem Wojska Polskiego? Język).
Kartongipsy kładę z nim: https://image.ceneostatic.pl/data/produc...w20072.jpg
Może i nie generał ale daje radę

Socjopapa napisał(a): Nie wiem jakie narzędzie Hilti kupiłeś, które kosztowało 40-50% więcej niż jego odpowiednik Parkside, ale sprawdź czy ktoś nie dolepił tylko znaczka Hilti, bo to mocno podejrzane.
Hilti zwykła wkrętarka kosztuje niecałe 5 tysi. Ogólnie elektronarzędzia Hilti pozostają w mojej sferze marzeń - każde jedno drogie jak cholera ale chyba nie ma lepszych na świecie. Ale nie narzekam - mam sporo narzędzi Milwaukee, a wiem, że masa majstrów marzy, żeby właśnie na takich pracować. Też są zarąbiste. Kosztują z połowę tego co Hilti np. moja wkretarka 2.7k, ale jakość i moc czuć w rencach. Na jednym ładowaniu baterii mogę pracować kilka dni a nawet tydzień. Parkside, Dexter czy MacAlister musiałbym ładować i zmieniac baterie kilka razy dziennie.
dammy napisał(a): Jeśli by do takiej sytuacji doszło aby ludzie ze snobizmu kupili bubel odzieżowy to trzeba by było kupę forsy władować w marketing, jakieś eventy, opłacić "ambasadorów marki" najlepiej znanych.
Nie twierdzę, że to bubel odzieżowy. Koszulka bawełniana witchen jest pewnie tak samo dobra jak koszulka bawełniana no name. Ale debilizmem jest przepłacać za tą samą jakość tylko dlatego, że jest jakiś snobistyczny znaczek. Ja tam ciuchy kupuję uzywane ze szmatexów i uważam, że jest to mądre postępowanie zgodne z moją żydowską naturą.
dammy napisał(a): Ja bym sobie pogratulował, ale ludzi bym jak debili nie traktował.
Dlaczego? Już samo sprzedawanie im zwyklej koszulki bawełnianej jako ekskluzywnej koszulki jest traktowaniem ich jak debili.
Tak samo jeśli wezmę fiolkę z wodą, nadam jej łacińską nazwę i sprzedam komuś ze stukrotną przebitką... to traktuję kupującego jak debila, a przecież tak działa cały przemysł homeopatyczny.
DziadBorowy napisał(a): Wg mediów na zmianach podatkowych w ramach tzw. "nowego ładu", zyskać mają osoby zarabiające do 4000 złotych brutto a reszta ma się dołożyć do interesu.
3 tysie na rękę czyni już z człowieka bogacza? Masakra

Gawain napisał(a): A oczywistym jest, że nie zalapie się nikt kto pracuje bo pensja minimalna to bodaj 2800. Znaczy się polepszy się kombinatorom i pracującym na 3/4 etatu.
Czyli większości Polaków się polepszy, a reszta musi się nauczyć januszowania. Dla mnie niedoścignionym wzorem jest Sławomir Nowak i jego zona. Nie mam pojęcia jak im się udało prowadzić przez lata gabinet dentystyczny, który od zawsze wykazywał straty, a nigdy, przenigdy przychodu, ale tak chyba najlepiej prowadzić biznes. Gdyby Nowak nie był tak łakomy na łapówy i korupcję to by sobie tak żyli w tej swojej biedzie i żyli.
Ale kurde, kombinowanie to przecież żadna nowość. Już od mojej pierwszej poważnej roboty od razu po studiach widziałem kombinowanie. Wszyscy w firmie robili po 10h dziennie, a każdy był zatrudniony na 1/2 etatu. W ogóle do tej pory poznałem tylko kilka miejsc/branż gdzie ludzie mają płacone tyle co na umowie (przy czym chodzi mi o stawki o parę tysi wyższe niż na umowie z pensja minimalną). Większość robi na minimalnej a resztę dostaje pod stołem. Taka jest cała Polska B czyli główny elektorat PiSu.
E.T. napisał(a): Ale póki co konkretów nie ma, tylko zarzucenie pomysłu i badanie reakcji opozycji i opinii publicznej.
Dla mnie to jest głupie. Załóżmy, że stachanowcuję po 10, 11, 12h dziennie od poniedziałku do soboty i co drugą niedzielę, żeby zarobić sobie 7.5k miesięcznie, a PiS mnie "nagradza" zabraniem części tych pieniędzy i daniem komuś komu chce się pracować byle jak na etacie po 8h od poniedziałku do piątku. W takiej sytuacji należy zacząć pracować tak, żeby wykazywać poniżej 4 tysi brutto miesięcznie i dostać się w poczet nowej rasy panów. A resztę kasy na czarno.
Przecież to oczywiste, ze ludzie zaczną tak robić.
Nie lubię tych socjalizmów. Im więcej sprawiedliwości społecznej tym więcej patologii i kombinowania. A w międzyczasie wszystko drożeje. Ropa juz po 5 zyla. Kiedyś, parę lat temu za 100 czy 200 złotych miałem kurde cały wózek marketowy zajebany towarem po brzegi; dzisiaj trochę brokułów mrożonych i kalafiorów kupiłem i parę innych pierdół i już pisont złotych wsiąkło, a nawet spodu wózka nie zakryło. Czynsz mi podnieśli. Fundusz remontowy spółdzielnia podniosła. Zimna woda już po 11zł/m3. Z Playa dzwonią, że jak przedłuże umowę to mają super ofertę 120 zł za trzy numery gdzie zawsze płaciłem 90 zyla. Wszędzie drożyzna się zaczyna. Pincet plus ją równoważy, ale gdyby socjaliści komuniści nie rządzili to może by tak nie szło wszystko szybko w górę. W Radomiu otworzonu juz dwa socjalne sklepy gdzie ludzie mogą se kupić kaszę gryczaną poniżej ceny rynkowej. Co to za pojebany kraj i co to za miasto gdzie ludzie muszą mieć dopłaty do kaszy, a jednoczesnie powstaje superdrogie lotnisko widmo? Ja pierdolę. Kurwa jego mać. Chuj by to szczelił. Nie mam tureta tylko się wkurwiłem jak o tym wszystkim myślę.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

