ZaKotem napisał(a): Problem polskich polityków, od lewa do prawa i nazad, jest to, że pragną oni tworzyć wspaniałe, sprawiedliwe według swoich kryteriów prawa, natomiast nieszczególnie ich obchodzi to, czy są przestrzegane. O ile wiem, w Warszawie najczęściej są, więc mieszkając w stolycy ma się wrażenie prawdziwego centrum Europy.
A wystarczy opuścić Wawę i już wszędzie naokoło Polska B i niemalże zupełnie inny świat, inne zasady, inne pieniądze inny standard życia i w ogóle inne wszystko.
ZaKotem napisał(a): Gdyby PIP wzbudzał takie zainteresowanie rządzących jak "prokuratura historyczna", czyli IPN, Polska byłaby zupełnie innym krajem.
Z jednej strony byłoby w jakimś sensie lepiej, z drugiej strony co szósty Polak pracuje na czarno - https://innpoland.pl/158183,praca-na-cza...ej-strefie
Cytat:Nie ma co się łudzić - tak długo, jak będą obowiązywały podatki, tak będzie istniała również szara strefa. Jednak jej skala jest w dużej mierze zależna od społecznej akceptacji dla takiej formy zarobkowania. Zaś według badań portalu ciekaweliczby.pl na panelu Ariadna, aż 58 proc. Polaków nie potępia pracy „na czarno”, wyrażając wobec niej obojętny, a nawet pozytywny stosunek.
Jednocześnie co szósty dorosły Polak (18 proc.) przyznaje, że w taki sposób zarabia pieniądze. Najwięcej osób, które twierdzą, że w ciągu ostatniego roku wykonywały pracę bez żadnej umowy, jest wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości (18 proc.), a mniej wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej (10 proc.) i Lewicy (11 proc.).
Jednocześnie niemal połowa badanych (46 proc.) przyznaje, że w gronie swoich znajomych posiada przynajmniej jedną osobę, która w ciągu ostatniego roku pracowała „na czarno”. Większość (28 proc.) dorabia w ten sposób do pensji, jednak części osób (24 proc.) praca w takiej formie została narzucona przez pracodawcę lub została podyktowana decyzją o zachowaniu zasiłków (18 proc.). 19 proc. badanych Polaków uważa,że do pracy „na czarno” uciekają się przedsiębiorcy, by nie płacić podatków i składek ZUS.
Co by się stało gdyby PIP potrafiła odnaleźć każdego takiego i wymóc na nim pracę na umowie wraz z opłacaniem składek? To by oznaczało prawdopodobnie znaczący wzrost cen usług w Polsce B; mniejszą ilość ludzi zdolnych do zapłacenia za usługę itd. itp.
Najpierw prawo powinno być zmienione i bardziej sprawiedliwe - adekwatne do możliwości finansowych ludzi. Zarobić na 1500 zł ZUSu w Wawie, a w Pierdziszewie Dolnym to zupełnie dwa różne wyzwania.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

