Socjopapa napisał(a): Jasna sprawa, ale właśnie dlatego zastrzegałem, że amatorskie potrzeby =/= profesjonalne potrzeby. Gdybym działał w Twojej branży pewno też nie jechałbym na Parku, bo generowałoby to niepotrzebne straty czasu.
Niekoniecznie. Od niedawna mają linię bardziej "pro" - Parkside Performance. Wkrętarka kosztuje 6 stówek i dorównuje DeWaltowi i Boschowi z tej samej półki cenowej.
Socjopapa napisał(a): Nie znam się, ale wątpię. Wbrew pozorom w odzieży też jest dużo miejsca na rozwiązania budżetowe i jakościowe.
Nie mnie to oceniać gdyż wszystkie ubrania poddaję ciężkiej eksploatacji. Remonty i praca w lesie = dziurawe wszystko - bluzy, skarpetki, spodnie, kurtki i koszulki
Najgorzej jak szlifierką metale tnę, to mi iskry potrafią wypalić dziurę na kolanie albo na jajach. Nie opłaca mi się kupować nowych ładnych ciuchów. Dodatkowo jest jeden ważny argument za szmatexami - wyprodukowanie jednej koszulki zużywa 2500 litrów wody. Jeśli ktoś jest ekozjebistą, to będzie to dla niego miało znaczenie. Dla mnie nie ma, ale jestem skąpym Żydem, a ekologizm wychodzi mi niechcący.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

