Gawain napisał(a): Standardowe zachowanie stadne. Zauważ, że lekarz to zawód prestiżowy i wymagający lat studiów a pielęgniarka to zawód od lat zajmowany przez "Halynki", żony "Ferdków", które pokończyły w najlepszym razie jakieś studium a w gorszym jakieś technikum pielęgniarskie. I takie osoby zachowują się tak jak otoczenie i nie zajmują się czytaniem badań i statystyk. Słyszą, że Astra daje silny odczyn, słyszą fake newsy i to właśnie one odpowiadają za gros paniki antyszczepowej.Może tak jest w "Świecie według Kiepskich" ale w rzeczywistości to banialuki. Jeśli już jest jakaś korelacja wykształcenia oraz antyszczepionkowych bredni, to jest ona odwrotna, tzn. osoby z wyższym wykształceniem o dziwo częściej tego typu wieści rozpowszechniają. Czyli to nie "Halynki" ( swoją drogą może być też pielęgniarz przecież, nie?). A doktorzy? No cóż, jak już się opieramy na opinii jednej pielęgniarki, to ja podam jeden przykład wybitnego doktora - Andrew Wakefielda. Czegoż on to nie zrobił w kwestii edukacji szczepionkowej, a taki prestiżowy i wymagający lat studiów zawód wykonywał

