Osiris napisał(a): Może tak jest w "Świecie według Kiepskich" ale w rzeczywistości to banialuki. Jeśli już jest jakaś korelacja wykształcenia oraz antyszczepionkowych bredni, to jest ona odwrotna, tzn. osoby z wyższym wykształceniem o dziwo częściej tego typu wieści rozpowszechniają. Czyli to nie "Halynki" ( swoją drogą może być też pielęgniarz przecież, nie?). A doktorzy? No cóż, jak już się opieramy na opinii jednej pielęgniarki, to ja podam jeden przykład wybitnego doktora - Andrew Wakefielda. Czegoż on to nie zrobił w kwestii edukacji szczepionkowej, a taki prestiżowy i wymagający lat studiów zawód wykonywał
Tak było być może w momencie gdy antyszczepionkowcy to była nisza od STOP NOP i dziwnych profili na Facebooku. Zwyczajnych Januszy i Halinek to za bardzo nie interesowało. W momencie jednak gdy przyszły szczepienia na covid i ta sprawa zaczęła ich bezpośrednio dotyczyć okazuje się, że antyszczepionowa propaganda swoje zrobiła. I teraz jest tak, że Halinka i Janusz się wahają - a jak się wahają to kombinują jak ten dylemat rozwiązać na swój prosty chłopski rozum. I oczywiście nic mądrego z tego nie wynika.
Dlatego też stawiam diamenty przeciw orzechom, że gdyby TERAZ zrobić w Polsce szerokie badanie to negatywny stosunek do szczepień na covid będzie miał bardzo dużą korelację z gorszym wykształceniem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"


