EusMadeus napisał(a): Normalne kraje to są takie kraje, które nie płacą za prawo do emisji co2. Wymysł UE w tym temacie pogrąża Polskę ponieważ u nas elektryka jest jeszcze na węglu.No to może by oprzeć na czym innym? Na czym polega problem?
Cytat:To jest proste jak 2+2, przemysł rozwija się tam gdzie ma do tego warunki - czyli poza UE. Zresztą wystarczy popatrzeć jaki UE ma rozwój gospodarczy.No jaki? A jaki rozwój gospodarczy ma Japonia, Korea czy Szwajcaria? Nie widzisz pewnego podobieństwa między tymi krajami oraz UE?
Cytat:A dlaczego się nie przeprowadzę? W Polsce wybudowałem luksusowy dom i dobrze mi się tu żyje. Natomiast to, że JA sobie dobrze radzę nie oznacza, że mam założyć klapki na oczy i nie widzieć tego co się dzieje. Fabryki przeniosą się do innych krajów iPrzemysł emitujący CO2 przeniesie się do innych krajów. Chociaż chyba nie każdy, bo import cementu i asfaltu z Bangladeszu do Europy może być nieco problematyczny. Natomiast przemysł nieemitujący CO2 nie przeniesie się do innych krajów. Co więcej, zgodnie z teorią kosztów komparatywnych może wręcz przenieść się z innych krajów do Europy. No i teraz pytanie, jaka produkcja w warunkach wysokich kosztów pracy przyniesienie większy zysk: koksownie i huty, czy wytwórstwo zaawansowanego oprogramowania albo mikrorobotyka.
Cytat: Europa podzieli losy Detroit - tam też kiedyś doprowadzono do tego, że przemysł się przeniósł bo nie opłacało się prowadzić firmy w tym mieście (akurat tam przez związki zawodowe).Związki zawodowe co najwyżej przyspieszają naturalny w rozwiniętym kraju proces wzrostu ceny pracy. Sugerujesz, że bez związków zawodowych nie byłoby w ogóle podwyżek i wszyscy zapierdalaliby za miskę ryżu jak u Morawieckiego? No, no, tak skrajnie lewicowe poglądy rzadko mi się zdarza tu oglądać.

