zefciu napisał(a): No i? Co z tego wynika? I jak porównujesz jakość tej ochrony?
Wynika to, że bzdury piszesz.
Cytat:I co? Prywatność magicznie zwiększyła produktywność?
Prywatność zwiększyła produktywność bo firma była lepiej zarządzana (łącznie z zarządzaniem pracownikami). Już nie można było się tyle obijać i kraść, gdy firma ma właściciela. Zasługą tego nie są prawa pracownicze. Chiny z tego co wiem nie mają takich praw jak UE a u nich firmy rozwijają się bardzo dobrze. Także Twoja teoria leży.
Cytat:Żeby uzasadnić swoją tezę. Teza ta jest liczbowa. Zatem powinny za nią stać wyliczenia.
To podałem Ci wyliczenia, że X emisji w UE = X emisji w Chinach. Jeśli nie rozumiesz tych wyliczeń to cóż ja na to mogę poradzić? Nie oczekuj też, że będę tutaj pisać jakąś pracę doktorską. Podałem swoje argumenty, liczby, tabelki z danymi, ale rozumieć tego nie musisz.
Cytat:Przecież nie żartowałem z Twojego loginu, tylko z Twojego „nie wiem co się stało” w sytuacji, gdy sam wysłałeś post o określonej treści.
Ale co to ma do rzeczy? Ty korzystasz z tego forum od wielu tysięcy postów czasu a ja od kilkudziesięciu. Będziesz się teraz czepiać gramatyki i literówek? A no zapomniałem, że jak się nie ma żadnych argumentów to trzeba się łapać wszystkiego.
Cytat:Przypominam, że na tym forum obowiązuje język polski.
J.w.
Cytat:Ale wyborcy w określonym kraju mogą podjąć taką decyzję, że np. wolą zapłacić podatek, niż leczyć dziecko z raka. I nie jest to żaden „zwykły bandytyzm”, tylko określona polityka.
Nie to jest właśnie bandytyzm. Bo WIĘKSZOŚĆ, która chce dotacji do samochodów elektrycznych zabiera POD PRZYMUSEM MNIEJSZOŚCI, która chce leczyć swoje dzieci na raka.
Tobie się wmówiło, że takie złodziejstwo jest polityką, ale nie, to nadal jest złodziejstwo niezależnie czy okrada mniejszość, czy większość. Niezależnie czy kasę zabiera złodziej czy urzędnik skarbowy - kasa zabrana siłą to złodziejstwo.
Cytat:Żałosne! Nie potrafisz uzasadnić swoich tez, ale to moja wina, że się „nie potrafię domyślić”, że masz rację.
A z mojego punktu widzenia żałosne jest to, że podałem Ci dane, podałem Ci argumenty a Ty chcesz abym Ci tu pracę naukową napisał. Rozmawiamy na forum, mi nie zależy aby udowodnić akurat Tobie, że mam rację w moich poglądach.
Cytat:Nawet, gdybyś to udowodnił (nie udowodniłeś, tylko rzuciłeś 6 anegdot), to przecież związek przyczynowo-skutkowy jest raczej odwrotny – państwa, które osiągnęły pewien próg rozwoju mogą sobie pozwolić na redukcję emisji. Państwa „na dorobku” – jeszcze nie mogą.
Przecież masz państwa rozwinięte (z wysokim PKB na głowę), które zwiększają mocno produkcje co2. Np. Singapur o prawie 100% (według tabeli, którą podałem). Także te Twoje przemyślenia kupy się nie trzymają.
Państwo, które się rozwijają - zwiększają produkcje CO2 (nawet kraje bogate). Kraje, które zmniejszają produkcje CO2 się nie rozwijają.
Oczywiście polityka klimatyczna to tylko jeden z setek (czy nawet tysięcy) czynników decydujących o rozwoju. Natomiast jest to czynnik istotny.
