EusMadeus napisał(a): Z czego mam Ci się jeszcze tłumaczyć? : DJak na razie nie wytłumaczyłeś się z niczego. Dlatego krótka lista:
- Nie podałeś matematycznego uzasadnienia postulowanych przez siebie korelacji.
- Nie wyjaśniłeś, o co chodziło w bełkotliwych zdaniach, na które Ci zwróciłem uwagę.
- Nie podałeś obiektywnego kryterium odróżnienia koniecznych podatków od „zwykłego bandytyzmu”
Cytat:Tak jak pisałem, dyskusję uważam za zakończoną.To dlaczego dalej piszesz posty i udajesz, że dyskusję prowadzisz?
Cytat:Gdybyś odnosił się do moich argumentów i powstrzymał się od jazd personalnych to zawsze można sobie podyskutować - po to jest forum.Aha – czyli to Ty nie uzasadniasz pisanych tez (i wprost twierdzisz, że nie będziesz bo po co), Ty piszesz bełkotliwe stwierdzenia i nie poprawiasz ich, gdy Ci zwrócić uwagę, ale to moja wina, że dyskusja się nie klei.
Cytat:Natomiast jeśli Ty chcesz rozmawiać o mnieAle ja nie chcę rozmawiać o Tobie. Chcę dyskutować Twoje argumenty. Ale jak je dyskutować, jeśli niektóre z nich nie mają uzasadnienia, a inne są stwierdzeniami w stylu „siedzi babcia na fotelu, dziadek też ma sandały”?
Cytat:To poproszę konkretny cytat, który wskazuje na to, że napisanie w długim poście 4 słów wersalikami to łamanie netykiety.A ile konkretnie słów należy wywrzeszczeć w normalnej konwersacji, aby zostać uznanym za niezrównoważonego i niewychowanego wariata?
