EusMadeus napisał(a): No ale ja nie rozumiem do czego zmierzasz. Że jeśli Chińczyk zarabia średnio o 1/3 mniej od Polaka to "nikt normalny by za to nie chciał pracować"?
Nigdzie nie pisałem, że Chińczycy w skali światowej to jakaś bieda. Pisałem tylko, że dla mieszkańca Europy Zach i St. Zjedn. czyli obszarów, które obok azjatyckich tygrysów najwięcej inwestują w Chinach praca za te pieniądze jest nie do pomyślenia. Jak chciałbyś przeżyć w takich Niemczech z ich cenami za poł. polskich przeciętnych zarobków?
EusMadeus napisał(a): Mnie interesuje co robiły Niemcy kiedy się rozwijały i co robią kiedy się nie rozwijają. Mocarstwa upadają przez złe zarządzanie. Bez sensu jest analizować eksport jednej z większych gospodarek na świecie (że jest duży) bez uwzględnienia tego, że ten kraj bardzo słabo się teraz rozwija. Kiedyś sobie na ten wysoki eksport zapracowali mądrą polityką. Co nie oznacza, że aktualna polityka - choćby kary za emisje co2 jest słuszna.
Tylko, że to spowolnienie zaczęło się ok. 2018 roku. W latach 2010-2017 gospodarka Niemiec rozwijała się dość żwawo. Więc co to ma do polityki zeroemisyjności CO2?
www.bankier.pl/wiadomosc/Wzrost-gospodarczy-Niemiec-w-2017-rowku-byl-najwyzszy-od-szesciu-lat-4058178.html
EusMadeus napisał(a): Ale to nie jest moja twierdzenie tylko oficjalne dane z tabelki, do której link podałem.
Nie wiem czy Ty robisz to celowo czy nie, ale wprowadzasz innych userów w błąd. Dane z zalinkowanej przez Ciebie strony pokazują wyraźnie spadek emisji CO2 w latach 2011-2014 przy zwiększeniu PKB. Później CO2 w 2015 roku się podniosło, ale wyraźnie poniżej było poziomu z 2011 roku. Polityka klimatyczna Australii przy takim ustawieniu wykorzystania kopalin musiała mieć trochę czasu by nabrać rozpędu. Australia miała ambicje ograniczenia emisji CO2 o 5% w 2020 w porównaniu do 2000 roku. Był to naprawdę ambitny cel jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że maksimum emisji dwutlenku węgla to lata 2010-2011. I jak wiemy cel się udał choć z pewnością pandemia w tym pomogła. Jak będzie po koronawirusie? Nie mam pojęcia.

