grownup napisał(a):Nie za bardzo… Matematyka nie została stworzona jako „język” fizyki. To fizyka, jako twór późniejszy przyjęła matematykę jako swój „język”. Fizyka korzysta z języka matematyki w takim zakresie jaki jest tej fizyce użyteczny i potrzebny. Tak więc Królową Nauk nie jest fizyka, nie jest nią też matematyka. Królową nauk jest filozofia, a matematyka jest tylko jej (filozofii) częścią/działem.maniak08 napisał(a): czy jak się podzieli dowolna liczbę przez zero to wychodzi nieskończoność?Takie dzielenie nie ma sensu bowiem zero i nieskończoność są pojęciami matematycznymi nie mającymi odbicia w fizyce do opisu której została stworzona matematyka. Tak tak matematyka nie jest królową nauk jest nią fizyka
W matematyce nie da się podzielić liczby przez zero, a w fizyce tym bardziej nie podzielisz „wielkości fizycznej”. Bo jak? W matematyce mamy taką sytuację, że jeśli w ułamku licznik = się 1, a mianownik zmierza do zera to wtedy mówimy, że wartość ułamka zmierza do nieskończoności. Ale mianownik nie może osiągnąć zera, a tylko do niego zmierza, więc wartość ułamka też nie osiągnie nieskończoności, a tylko do tej nieskończoności zmierza. Sprawę tę wyjaśnia słynny dialog pomiędzy Pitagorasem, a Platonem. Platon delikatnie wyśmiewa Pitagorasa za to, że ten nie chce przyjąć do wiadomości, iż zero to całkiem użyteczna figura - matematyczna oczywiście.
https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid654621

