[lumberjack]

Ciekawe na ile to prawda, że UE obecnie faworyzuje OZE kosztem atomu. Też na te wszystkie informacje należy patrzeć z rezerwą, bo partnerem głównym tej strony internetowej jest Orlen. Chyba, że należy traktować artykuły z tej strony jako wyraz aspiracji Orlenu/rządu i rzeczywistą deklarację chęci sprowadzenia polityki energetycznej państwa na drogę atomu. To byłoby git tylko jeszcze żeby czegoś nie spierdolili przy budowie elektrowni.

Duda potwierdził.

Prezydent u umowie społecznej z górnikami i kopalniach działających do 2049 r.

Poinformował, że w czwartek doszło do zawarcia porozumienia "po długim dialogu społecznym pomiędzy społecznością górników a przedstawicielami polskiego rządu dotyczącego wyłączenia węgla z produkcji energii elektrycznej do 2049 r".

Ocenił, że jest to "wielki sukces dialogu społecznego w naszym kraju, jak i również wielkie i ambitne zamierzenie na przyszłość biorąc pod uwagę, że dzisiaj procent wykorzystania węgla do produkcji energii elektrycznej to około 70 proc.".

Prezydent podkreślił, że dlatego "Polska będzie budować zrównoważony i niskoemisyjny miks energetyczny w oparciu o energetykę jądrową oraz odnawialną, a także gaz".

Andrzej Duda stwierdził, że "bez wykorzystania wszelkich technologii transformacja naszego systemu energetycznego po prostu nie będzie możliwa".

"Polsko-amerykańska umowa o rozwoju polskiego programu energetyki jądrowej z października 2020 r. potwierdza nasze ambicje; uwidacznia wagę międzynarodowej współpracy w zakresie polityki energetyczno-klimatycznej" - mówił polski prezydent.

https://businessinsider.com.pl/wiadomosc...da/j1m6yeq

Ciekawe jaki haracz obiecał PiS górnikom.

Ciekawe na ile deklaracje PiSu będą miały przełożenie na rzeczywistość. Mimo niechęci do rządu życzę im powodzenia. Jeśli w końcu wykonają naprawdę krok w kierunku postawienia atomu to będzie to powód do zadowolenia... póki co chyba od ponad 15 lat istnieje jakaś komisja która ma zadecydować o tym gdzie stanie elektrownia atomowa. Już od 15 lat pobierają co miesiąc niemałą kasę za coś co już dawno temu powinno być zrobione. Chyba że do tej pory komisja była tylko miejscem-narzędziem służącym zmieniającym się rządom i partiom do wyciągania kasy. Teraz może coś się w końcu zmieni. Może pisowcy obesrali się jak zobaczyli jaki będzie koszt prądu po doliczeniu unijnych opłat-kar za emisję CO2.

Znaczyłoby to również to, że PiS nie planuje polexitu (jak to stara się wykazać w swoim temacie Wron Niemiecki) tylko jednak będą starać się dopasować do polityki energetycznej UE.

Przy zaplanowanym polexicie mieliby chyba raczej wyrąbane na to czego chce UE.

Byłby to też spory cios dla Rosji od której kupujemy ogromną ilość węgla.

Trzymam kciuki za tym, żeby nie były to puste deklaracje.