InspektorGadżet napisał(a): DziadBorowy mi nie odpowiedział to może ktoś innyMyślę, że wybieranie opcji nie ma nic wspólnego z moralnością.
Co ma wspólnego "wybieranie korzystniejszej opcji" z moralnością(która nie jest pojęciem naukowym)? i co to znaczy "korzystniejsza opcja"?
Lepszym określeniem jest sposob postępowania.
Na sposob naszego postępowania w okreslonych sytuacjach ma wpływ wiele czynników poczynając od biologicznych.
W marcu 2007 naukowcy z departamentu neurologii uniwersytetu w Iowa opublikowali w Nature pracę[1], w której badali osoby ze zniszczonym fragmentem kory przedczołowej mózgu (VMPC), niezbędnym do tworzenia i odczuwania emocji. Okazuje się, że takie osoby, nie mając uczuć, lecz zachowując inteligencję, wykazują utylitarne podejście do zagadnień moralnych, w których dobro powszechne wymaga poświęcenia czyjegoś życia. Nie wahali się ani przez chwilę, wybierając np. wepchnięcie pod pociąg przypadkowej osoby, jeśli mogło to uratować życie kilku innych osób. Nie wahali się nawet, odpowiadając twierdząco, gdy pytano ich o takie kwestie jak:
"Twoje dziecko zaczyna głośno płakać. Jego płacz zwróci uwagę żołnierzy, którzy zabiją ciebie, twoje dziecko i innych ukrytych w piwnicy. Aby temu zapobiec musisz je cicho udusić. Czy zrobiłbyś to?"[2]
Osądy badanych w innych sprawach nie odbiegały od normy. Badacze skonstatowali, że emocje odgrywają znaczącą rolę przynajmniej w niektórych rodzajach decyzji moralnych.
Za wiki
