Nie wiem czy zauważyliście ale od kilku lat nie zanotowano w Najjaśniejszej żadnych nowych objawień Jezusa na jakiejś szybie, zacieku na tynku czy Matki Boskiej w korze drzewa (no chyba, że mi coś umknęło).
Ki zacz?
Ki zacz?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

