ZaKotem napisał(a): Jestem neutralny. Ta kasa to są grosiki w budżecie państwa.
Jeśli co roku ma się deficyt budżetowy, to się nawet grosikami nie szaleje. Zwłaszcza w czasach kiedy ludziom upadają firmy, kiedy ludzie tracą pracę przez lokdałny. Kiedy służba zdrowia leży i kwiczy. Kiedy ludzie zdychają jak muchy. Nadwyżkowych zgonów mamy chyba najwięcej w Europie.
ZaKotem napisał(a): Natomiast to, co bym zmienił, to sposób ustalania tych podwyżek.
Uzależniony od progresu/regresu państwa; od inflacji; czyli po prostu od wyników pracy. Dobrze rządzą i wszystko idzie ku lepszemu - podwyżki. Rządzą jak idioci - obniżki.
ZaKotem napisał(a): Po wyborach każdy wybrany poseł dostaje tyle, ile sobie zażyczył, nie będzie więc płakusiał, że za mało.
Przy takich wynikach pracy jak obecne, za płakusianie i przyznanie sobie podwyżek powinni dostać defenestrację.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

