InspektorGadżet napisał(a): Aha, czyli rząd nie planuje budować elektrowni. Jakbym ci zmienił że "faktem jest iż jest w planach budowa e. Atomowej w 2026 r" to cieszyłbyś się?
To już jest przynajmniej bliskie prawdy. Faktem jest, że politycy obiecują różne rzeczy. A to milion mieszkań, a to milion aut elektrycznych. Faktem jest też, że ten rząd jednak parę obietnic uskutecznił. Z listy porównywalnych to Przekop Mierzei Wiślanej. Faktem jest jednak, że kwestie elektrowni atomowych podpadają nie tylko pod prawodastwo krajowe ale też europejskie. Konkretnie Niemcy (tak, znowu Niemcy) jako sąsiad mają zgodnie z Konwencją Espoo prawo do wtrącania się w temat. A w tym kraju atom to czerwona płachta, tak na wyborców jak i na sporą część polityków. Tak więc czy tym razem słowo stanie się ciałem, nie wiadomo, a nawet zakładając roboczo najlepsze chęci i najlepsze zdolności zaangażowanych (bardzo roboczo), sprawa może się rypnąć z powodów niezależnych od nich.
Jeżeli zaś plany polskiego rządu nie uwzględniają tych faktów, to są tyle warte, co budowa autostrady przez dolinę Rozpudy.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

