Gawain napisał(a): Pojęcia nie mam. Zakładam, że zachowując proporcje dla standardowych drzew policzono na razie ile wynosi wzrost wydajności fotosyntezy a tym samym o ile procent wzrośnie pobór CO2.
Stawiam więc, że depozyty drzewne na gruntach rekultywowanych do postaci lasu doprowadzą do pozytywnego sprzężenia zwrotnego. Powstaną nowe lasy, pewnie jakieś bagna, każda partia lasu będzie akumulatorem i zakładając optymistycznie, ślad węglowy będzie trwale spadać.
Nie w każdym przypadku wzrasta, chyba? I jeśli biomy przeniosą się na północ, to skąd weźmiemy drzewa, jeśli część z nich wyginie, spali się, a inne nie dają takiego efektu, nie mówiąc już o tym, że nie ma czasu na ich wzrost, więc możemy liczyć jedynie na jakieś trawy GMO i gatunki pochodne.
A co do bagien... Gdzie chcesz je ujrzeć, skoro temperatura wzrasta, zasoby wód wyczerpują się, zużycie jak dotąd nie maleje, a uzupełnianie odsoloną wodą nie występuje?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

