InspektorGadżet napisał(a): Proszę zatem zdefiniować kiedy mamy doczynienia z człowiekiem a kiedy nie. I dlaczego tak
Jeśli kwestia dopuszczalności aborcji ma być rozstrzygnięta dzięki odpowiedzi na to pytanie, to dopuszczalność aborcji jest pseudo-problemem. Bo w ten sposób pytanie "kiedy mamy do czynienia z człowiekiem a kiedy nie" staje się kwestią terminologiczną, albo jest to powtórne zadanie pytania o dopuszczalność aborcji, tylko za pomocą innego sformułowania.
Można więc sformułować pytanie tak: czy aborcja (albo kiedy aborcja) to zabicie człowieka? Wiadomo, że poza kontekstem sporu o aborcję określenia "człowiek" używa się w taki sposób, że zabicie człowieka uznaje się powszechnie za coś złego. Dlatego zadajecie pytanie o to, kiedy można mówić o człowieku, bo chcecie odpowiedzi na pytanie, czy (albo kiedy) aborcja to coś złego. I tak dajecie się wciągnąć w językową zabawę w kotka i myszkę, zamiast realnie rozwiązywać jakiś problem.
Bo to nie jest pytanie w rodzaju tych, jakie zadać sobie może myśliwy na polowaniu, gdy chce oddać strzał, ale nie jest pewien, czy strzeli do dzika, czy do człowieka. To nie jest pytanie o fakty!
Prawda jest taka, że zadajecie po prostu to samo pytanie, tylko w innym sformułowaniu i wydaje Wam się, że znaleźliście kryterium potrzebne do rozstrzygnięcia problemu. Wpadacie w językową pułapkę, mylicie kwestie pojęciowe z rzeczowymi i wydaje Wam się, że czynicie jakieś ważne ustalenia, których konsekwencje będą doniosłe.
Mało tego, nawet poza kontekstem sporu o aborcję zabicie człowieka jest w pewnych sytuacjach dopuszczalne (zadajcie sobie pytanie "dlaczego?" i pomyślcie o sytuacjach, w jakich jest to dopuszczalne i o konsekwencjach- ale szczegółowo!- zabicia w tych sytuacjach).
Zamiast bez sensu przerzucać się własnymi odpowiedziami na pytanie "czy (kiedy) aborcja powinna być legalna?" uczyńcie najpierw ustalenia co do faktycznych konsekwencji dopuszczalności lub zakazu aborcji. Inaczej uprawiacie nieodpowiedzialną pseudo-debatę, w której brak podstawowego rozeznania problemu, przez co jest zwyczajnie szkodliwa (bo nie baczy na konsekwencje ewentualnych ustaleń).
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315

