Mustafa Mond napisał(a): Obejrzałem trailer tego Squid Game. Syf nie w moim guście. Też nie rozumiem fenomenu. Chodzi o wojenny dreszczyk emocji? Albo o horrorowe połączenie rzeczy związanych z dziecinną zabawą i zagrożeniem? Dziecinne zabawy mają nas emocjonalnie nastrajać beztrosko, ufnie i przyjemnie, czyli wewnętrznie nas "otwierać", a potem bum - krew i śmierć, żeby trzepnęło i wzbudziło przerażający, obcy dysonans? Motyw oblatany że hej. Nuda. A myślałem, że to ja marnuję czas na głupoty.
Dobra. Przepraszam Squid Game. Nie obejrzałem tego. Nie znam szczegółów. Po prostu nie mam nieskończonego czasu, więc nie mogę obejrzeć wszystkiego, by wybierać, w co się wkręcę a w co nie. Zwykle wystarcza mi trailer albo krótki opis, a w tym przypadku widzę mocne i oczywiste nawiązania i podobieństwa do dzieł, które nie są w moim guście. Azjatycki teleturniej, flaki wśród walki o życie, horror na tle dziecinności - każde z tych składowych mnie odpycha.
"I sent you lilies now I want back those flowers"

