To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Diuna [film 2020] - i książki, gry, seriale, film Lyncha...
#91
Nie domyślą się. Nie ma jak.

Cudowna ekranizacja. Cwaniak Prawdziwe cacuszko Duży uśmiech Gorąco zachęcam do obejrzenia! Nie mam zastrzeżeń poza dwoma. Kończy się tak szybko jak książka (a kto czytał wersję dwutomową, to jak pierwszy tom - za wcześnie) i mimo ponad dwóch godzin przed ekranem i powolnej akcji, nie czułem upływu czasu. Obraz mnie pochłonął zupełnie jak pustynna Arrakis. Język Świetny reżyser. Czuje klimat książki, widać napracowanie i szacunek do powieści oraz jej autora.
Od samego początku powolny rytm, o ile pamięć mnie nie zwodzi, przypomina opowieść snutą na stronach książki. Człowiek chłonie to co się dzieje.

I choć dawno nie czytałem to byłem "zaskakiwany" kolejnymi zwrotami akcji i tylko mogę się domyślać jak osoby, które w ogóle nie wiedziały na jaki seans idą i czego się spodziewać, doświadczały kolejnych zwrotów akcji...

Spoiler!

... to od razu przypomniałem sobie jak książka jest dobrze napisana. Bardzo cieszę się, że zostało to dobrze odwzorowane. Narzekacze będą narzekać - ale ja - nie zawiodłem się. Dostrzegam, myślę że tu się nie mylę, kompromis jaki poczyniono w choreografii. Film oddaje ducha starego SF, a przy tym nie odpycha nowoczesnością. Myślę że dobrze pogodzili pod tym względem: i książkę, i zróżnicowaną widownię.
Dla "świeżaków" to jak świat jest przedstawiony musi być czymś nowym, nietypowym i zaskakującym. Nie do takiego kina w starym stylu ale nowoczesnym wydaniu zostali przyzwyczajeniu w ostatnich latach. Twórcy powoli tłumaczą historię, nie ma wielu zawiłości, ale zdecydowanie nie stworzyli go dla leniwych. Trzeba chcieć dowiedzieć się czegoś więcej. Obejrzeć kilka razy : P


Idźcie, oglądajcie, i bierzcie niczym przyprawę, bo warto. Cwaniak




PS Nie byłem przekonany do pomysłu tworzenia seriali, czerpania z apokryfów spoza kanonu, ale w sumie, gdyby wyglądało to jak ten pierwszy film, to jestem za!



PPS mam nadzieję że zrobią drugą część i Mesjasza...
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Diuna [film 2020] - i książki, gry, seriale, film Lyncha... - przez Żarłak - 22.10.2021, 21:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości