Sofeicz napisał(a): Problem z dyskusjami klimatycznymi jest taki, że jest to wielce złożony mechanizm obarczony turbulentnością i operujący setkami zmiennych,.
I dlatego łatwo można, wybierając sobie wygodne dla siebie zmienne. stawiać różniste tezy.
Ja mam jedną tezę, nie na podstawie nauki, tylko na podstawie polityki: będzie coraz gorzej i nikt i nic tego nie mieni. UE może nam zaserwować czyste powietrze i mniej ludzi z rakiem płuc ale kosztem megadrożyzny, biedy i innych chorób z niej wynikających.
Nie zmieni to ogólnoświatowego bilansu emisji CO2. Trza się szykować na burze, powodzie, huragany, pożary i upały. No i cieplejsze zimy co akurat jest ok.
https://wiadomosci.onet.pl/politico/dlac...ty/tezl1h3
Cytat:Szczyt COP26, który rozpoczął się w niedzielę, jest reklamowany przez gospodarzy z Wielkiej Brytanii, UE, USA i inne kraje jako spotkanie, które ma "utrzymać 1,5 przy życiu" czyli ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5 st. Celsjusza.
W przeciwnym razie, ostrzegają, ma nas czekać przyszłość z burzami, pożarami, suszami i falami upałów, które już teraz stają się coraz bardziej dotkliwe i potencjalnie śmiertelne wraz z każdym kolejnym ułamkiem stopnia ocieplenia powyżej tej granicy.
– Rozpętuje się piekło. Jestem całkowicie przekonany, że już przy 1,5 st., a co dopiero przy 2, będzie naprawdę bardzo źle – powiedział Todd Stern, były główny negocjator prezydenta USA Baracka Obamy ds. klimatu. – To nie jest odpowiedź na to czy jest to realistyczne, ale myślę, że o wiele bardziej wolałbym ustawić swoje cele na takim właśnie poziomie – dodał.
Nie ma prawie żadnych szans, by prawie 200 krajów zbierających się w Szkocji zgodziło się ponieść ekonomiczne i polityczne ciężary, aby dokonać radykalnych cięć emisji potrzebnych do uzyskania tego celu.
– Obecnie nie jest już możliwe, by to się stało – powiedział Oliver Geden, ekspert w dziedzinie ekonomii zmian klimatycznych w Niemieckim Instytucie Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa. – Nie ma nawet najmniejszych oznak, by wielcy gracze chcieli to zrobić.
Rzeczywistość jest taka, że pomimo znacznego postępu od czasu podpisania porozumienia paryskiego sześć lat temu, limit 1,5 st. jest już celem zombie: nie do końca żywym, ale nie wolno mu umrzeć, ponieważ leży u podstaw procesu klimatycznego U.N., którego sukces zależy od jakiejś optymistycznej wiary, że ludzkość może się uratować przed katastrofą.
[...]Kraje zaczynają również zabezpieczać się w sprawie 1,5 st., a niektórzy doradcy rządowi w Europie już prywatnie przygotowują się do wyjaśnienia opinii publicznej, dlaczego 1,6 lub 1,7 st. nie będzie jeszcze oznaczało całkowitej porażki. Nie mogą jednak całkowicie zrezygnować z tego celu.
Żaden naród nie chce przyznać, że skazuje na katastrofę małe państwa wyspiarskie lub tereny podatne na suszę.
[...]Dwudziestu czterech ministrów z Chin, Indii i innych dużych krajów rozwijających się wydało przed rozmowami gniewne oświadczenie, w którym odrzucają wszelkie próby "przesunięcia celów" Porozumienia Paryskiego.
– Jeśli bogaci chcą gonić za mirażem, powinni ograniczyć własne emisje szybciej niż obecnie planują – powiedział Rajani Ranjan Rashmi, były główny negocjator Indii ds. klimatu. – W każdym razie już uderzyliśmy w pułap 1,5 st. Czy tego chcemy, czy nie.
Matematyka, historia i polityka wskazują, że ma on rację.
James Hansen, były naukowiec NASA, którego zeznania złożone w Kongresie w 1988 r. zostały uznane za przełomowe dla publicznej świadomości, że emisje gazów cieplarnianych niebezpiecznie ogrzewają Ziemię, powiedział, że powolność rządów i gazy cieplarniane już znajdujące się w atmosferze sprawiają, że zatrzymanie ocieplenia na poziomie 1,5 st. C jest "nieosiągalne".
https://wiadomosci.onet.pl/politico/dlac...ty/tezl1h3
W ogóle ekozjebiści ukazują swoją hipokryzję przylatując na COP26 prywatnymi odrzutowcami:
Cytat:Szacuje się, że flota prywatnych odrzutowców, które przywiozą dygnitarzy na trwający od niedzieli do 12 listopada szczyt COP26 w Glasgow, wyemituje 13 tys. ton CO2
Bezos, który regularnie poucza świat na temat zmian klimatu przyleciał wartym 65 mln dolarów Gulfstreamem prosto z imprezy urodzinowej Billa Gatesa, która odbywała się na luksusowym jachcie u wybrzeży Turcji - podaje "Daily Mail"
Tylko w niedzielę na lotnisku w Glasgow lądowały co najmniej 52 prywatne odrzutowce, w sumie w związku z COP26 do Szkocji przyleci 400 takich maszyn - wylicza brytyjski dziennik. Uzupełnia, że niektóre samoloty po wylądowaniu musiały - już puste - ponownie wystartować i lecieć na okoliczne lotniska oddalone nawet o 30 mil, ponieważ w Glasgow brakowało dla nich miejsc postojowych.
Wśród osób, które przybyły na ONZ-etowską konferencję klimatyczną prywatnymi odrzutowcami, jest założyciel i prezes Amazona. Bezos, który regularnie poucza świat na temat zmian klimatu przyleciał wartym 65 mln dolarów Gulfstreamem prosto z imprezy urodzinowej Billa Gatesa, która odbywała się na luksusowym jachcie u wybrzeży Turcji - relacjonuje dziennik. "To przypomniało o zielonej hipokryzji" - ocenia gazeta.
https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/hipok...mi/tjlg5hv
Kurde, my tu ze sobą możemy od lat dyskutować za pośrednictwem neta, a ekozjebiści muszą samolotami na dyskusje fruwać. Nie mogli se odpalić w kompie telekonferencji? Albo przynajmniej przylecieć elektrycznymi odrzutowcami spełniającymi unijne normy emisji spalin?
A nieee, sory zapomniałem, że teraz jesteśmy na etapie egalitarnego społeczeństwa, w którym bogacze mogą se kopcić samolotami, a biedacy będą musieli brać na pół życia kredyty na elektryczne auta i ekodomy. Ach ta nasza równość, taka piękna.
I na sam koniec fatality:
Cytat:Zmierzamy w kierunku katastrofy klimatycznej, bo nawet w najlepszym scenariuszu średnia temperatura na świecie wzrośnie o dwa stopnie w stosunku do początku epoki przemysłowej - ostrzegł w poniedziałek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/szczyt-...by/1xxlfye
BTW Ciekawe ile wczoraj chrześcijanie nakopcili CO2 tymi wszystkim zniczami.
Ciekawe ile huty szkła nakopciły CO2 aby wyprodukować te znicze.
Ciekawe ile CO2 się produkuje przy produkcji parafiny do zniczy. I tych wszystkich plastikowych kwiotków i wiązanek.
Bo ja, ekoateista po prostu pamiętam o zmarłych bliskich
Pamiętanie o zmarłych bliskich emituje 0 CO2 
Zero złotych wydałem na kwiotki i znicze; na to jawne bezczeszczenie naszej planety Ziemi, naszej przenajświętszej Mateczki. Kapitan Lumber w akcji! Ekosiła!
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

