Glassius napisał(a): 1. Widzimy jakąś grubą kopię Morgana Freemana która pokazuje białka oczu do jakichś obliczeń finansowych. Czemu on wywrócił oczy? Czy zna jakieś sekretne techniki obliczeniowe? Czy inni też tak potrafią? W filmie chyba nie pada nawet słowo "mentat", więc laik będzie traktował tą postać jako jednostkowy przykład geniusza.
No to chyba słusznie?
Glassius napisał(a): 3. Gdzie są komputery? Jedyna elektronika jaką widzimy to kontrolki thoptera. Wiemy, że mają zaawansowaną technologię, bo mają lewitujące urządzenia i podróże międzygwiezdne. Ja wiem, że ludzkość stoczyła wojnę z AI i dlatego tego nie rozwijają, ale również nie pada o tym słowo w filmie.
Już gdzieś spotkałem się z takim komentarzem. Dlaczego ludzie tak bardzo potrzebują widzieć komputery? To już jest dla widzów jakiś wyznacznik SF? Nie rozumiem tej wąpliwości. Przecież sam fakt, że poruszają się zaawansowanymi pojazdami sprawia, że mają jakiś rodzaj technologii komputerowej czy innej który to umożliwia. Rozumiem, że pominięcie Gildii Nawigatorów może spłycać wszystko, a szersze omówienie roli mentatów dookreśliłoby realia świata, ale dla samej historii Paula wiedza o tym nie jest konieczna, a to właśnie jego wątek jest kluczowy.
Mam wrażenie, że wielu współczesnych widzów ma problem z brakiem dosłowności pewnych scen. Film (abstrahując tu od oceny realizatorskiej dobrze/źle zrobiony) jest zrobiony w starym stylu. Wielu brakuje też oprócz napięcia z filmów akcji, a to nie jest film akcji choć chyba takie były oczekiwania niektórych(?), omówienia dialogowego tego co się dzieje na zasadzie: co jest grane, dlaczego tak jest, co z tym robimy? No reżyser film tu nie pomaga. Nacisk położony jest na kilkukrotne obejrzenie filmu i przeczytanie książek i z tego ma wziąć się satysfakcja.
Mam nadzieję, ze drugi film wyjaśni te różne wątpliwości.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

