To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Potrzeba religijna
#17
O borze sosnowy...

bert04 napisał(a): Ad 1: Jakie to są istotne różnice, dzielące pytania czy inne ważne kwestie? Nie zapominaj o tym, żeby wychylić się poza nasz europejski post-sokratejski grajdołek tak żeby pasowało to dla niteistycznych religio-filozofii orientu. Pytamy o naturę ludzką, nie o naturę Kultury Białego Człowieka. (ironia)

Piszesz, o okcydencie (o czym chyba zapomniałeś), to Ci odpowiadam o okcydencie. Religia to nie tylko pytanie o Boga, a filozofie zachodnie- o ile nie mówimy o podporządkowanej religii filozofii chrześcijańskiej- od religii różni znacznie więcej, niż odpowiedź na pytanie o Boga. I jakoś tak zawsze było, że religia zwyciężała z filozofią. Dlaczego? Bo skutecznie eksploatuje ludzkie skłonności, o jakich piszę, którym ludzie bezwiednie się poddają. Filozofia jest kosztowną inwestycją, trzeba przebić pewną barierę, aby życie filozoficzne stało się opłacalne dla jednostki. Dlatego większość płynie z głównym, religijnym nurtem. Albo płynęła.

bert04 napisał(a): Ad 2: Nie miałem ambicji na stawianie wyjaśnień, które rozwiązałyby 2000 lat sporów filozoficzno religijnych. Porównując to z ruchem drogowym, opisuję jazdę samochodu bez wnikania w pracę świec zapłonowych. Opisuję zjawisko, nie przyczyny.

Opisałeś ruch i skwitowałeś coś o naturze samochodu, która by miała sprawiać, że ten się porusza. No chyba, że to miało być stwierdzenie w rodzaju "natura samochodu jest jeżdżąca". To faktycznie, mało ambitne.

bert04 napisał(a): Ad 3: Jeżeli znasz jakąś inną kulturę, w której istnieje alternatywa między religijnością a jej brakiem, to się nie krępuj. Wydaje mi się, że właśnie porównanie tych dwóch wielkich kręgów kulturowych ma sens, natomiast analizowanie kultury mezoameryki czy oceanii prekolonialnej tylko by przeważyło szalę na korzyść "pro-religio".

Panie, ale ja jeszcze zadawałem pytanie o tę cześć niereligijną- czy to są nie-ludzie? Bo skoro "religijność jest częścią natury ludzkiej", to czym u licha są niereligijni członkowie społeczności mocno zlaicyzowanych, stanowiący znaczną część tych społeczności i aktywnie je budujący?

bert04 napisał(a): Natomiast można się spytać, czy jest to część niezbywalna natury ludzkiej, czy też pewien etap rozwoju kultury. Inaczej mówiąc, zamiast pytania, czy religia JEST częścią natury można się spytać, czy nią BYŁA.

Zwolnij troszkę i opowiedz proszę coś o tej naturze ludzkiej. Cóż to jest u licha? O czym my gadamy? Czy Ty to wiesz i coś chcesz na ten temat ustalić, czy raczej Twoje wywody są próbą zdefiniowania dopiero owej "natury ludzkiej", skoro dochodzisz dopiero do tego, jakie kryterium miałoby decydować o tym, jaka ona jest?

Trochę jak z krową i pytaniem o jej rogi: czy krowa ma rogi? A gdzie mam spojrzeć i po czym poznam, że ma rogi? Albo wiemy, co to rogi i gdzie ich szukać, albo próbujemy wprowadzić pojęcie rogów i dopiero je definiujemy. Tylko po co?

bert04 napisał(a): Ad 4: Nie bawię się w analizę przyczyn, tylko skutków. Psychologizowanie ma sens, jeżeli analizujesz zachowanie jednostki, ale ja tu mówię o skali społeczeństw.

I uważasz, że w skali społeczeństw i gdy mowa o takich zjawiskach, jak religijność, możemy posługiwać się kategorią wyboru?
bert04 napisał(a): A Twoja teza o działaniu na własną szkodę może dotyczyć każdego wyboru, także odrzucenia religii.

A nie, przepraszam, ja mówię o tym, co na poziomie jednostki jest działaniem bezwiednym.

bert04 napisał(a): Jeżeli ludzie wybierają religijność (w obliczu możliwości wyboru), to widocznie spełnia to jakiejś ich potrzeby.

A wybierają (z reguły)?

bert04 napisał(a): Jeżeli odrzucają na korzyść ateizmu, to widocznie ateizm (lub jakieś inne warianty nie-religijności) spełnia ich potrzeby lepiej.

A jeśli mrówka zarażona pewnym pasożytem wspina się na szczyt źdźbła trawy, gdzie zostaje zjedzona przez krówkę, to znaczy, że owo wspinanie się spełnia jej potrzebę?

Rozumiem, że nie zamierzasz odnieść się do kwestii memów, które świetnie się mają w ludzkich głowach ze względu na ludzkie skłonności, kierując ludzkim działaniem ze szkodą dla swojego gospodarza?

Czyżby, gdy rozmawiamy o zjawiskach w skali społeczeństw, mówienie o ludzkich skłonnościach i memach je wykorzystujących było pozbawionym sensu psychologizowaniem? A ja myślałem, że można mierzyć częstość występowania i siłę tego typu ludzkich skłonności, a memy są domeną kultury, a ta jest zjawiskiem dotyczącym społeczeństw...

No i skoro już jesteśmy przy wyborach i spełnianiu potrzeb, to czy samookaleczanie spełnia potrzeby samookaleczającego się? Czy raczej o potrzebie nie mówimy jako o tym, czego ktoś potrzebuje dla dobrego funkcjonowania?

Obok całej listy skłonności, jakie wymieniłem w pierwszym poście, wymieniłem nie bez przyczyny tylko jedną potrzebę. Z domknięciem poznawczym na dwoje babka wróżyła, bo z jednej strony tacy ludzie bez owego domknięcia przeżywają mniej lub bardziej nieznośne napięcie, z drugiej nad tym można pracować, z korzyścią dla mającego takie skłonności.

bert04 napisał(a): Ad 5: Hmmm... na potrzeby tego wątku chyba wystarczy dychotomia "natura vs kultura". Albo religia jest częścią natury ludzkiej, wpisana jego wewnętrzne potrzeby i niezależnie od zewnętrznych czynników, pozostaje trwale. Może być tłumiona i zwalczana, ale kiedyś i tak wyjdzie na światło dzienne. Albo wprost przeciwnie, jest częścią kultury i jako taka może być w pewnym momencie usunięta.

Ja przepraszam, ale nie zapomnij jeszcze o hipostazowaniu religijności.

I cóż to jest za banialuk o tym tłumieniu, zwalczaniu i wychodzeniu na światło dzienne? Za mocno weszły kościelne narracje o oblężonej twierdzy? Jeśli w określonych warunkach społeczeństwa się laicyzują, ale częściej występują warunki, w których religijność przeważa, to znaczy, że religijność jest wpisana w naturę ludzką? LOL I cóż to ma znaczyć, że jak coś jest częścią kultury, to może zostać usunięte? Że jak to się pojawi ponownie, to nie jest częścią kultury? Litości.

Tak więc na nasze potrzeby proponuję jednak pamiętać np. o interakcji genów i środowiska. I nie zapominać jednak o zmienności cech oraz rozkładzie w populacji.

bert04 napisał(a): Są dwie możliwości: Albo Terlikowski ma rację, a obecne tendencje antyreligijne są tylko jakąś fazą przejściową, odchyłem od normy, momentem przesilenia. I zamiast ostatecznego zwycięstwa bezbożności nastąpi jakiś nawrót na kształt cywilizacji Diuny. Albo też, jak opisywałem wyżej pod Ad 5, podlega takim samym prawom jak inne części kultury i w pewnym momencie może odejść w przeszłość.

Ależ to może się zmieniać cyklicznie, geograficznie i cóż z tego? I cóż to niby za prawa dot. innych części kultury? I czy przypadkiem nie popełniasz tu błędu kategorialnego, mówiąc z jednej strony o konkretnych zjawiskach kultury, które zanikły, a z drugiej o... No właśnie, tu możemy wrócić do zarzutu hipostazowania.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Potrzeba religijna - przez E.T. - 14.11.2021, 13:01
RE: Potrzeba religijna - przez Osiris - 14.11.2021, 15:02
RE: Potrzeba religijna - przez E.T. - 14.11.2021, 15:06
RE: Potrzeba religijna - przez Żarłak - 14.11.2021, 16:47
RE: Potrzeba religijna - przez Osiris - 15.11.2021, 09:02
RE: Potrzeba religijna - przez lumberjack - 14.11.2021, 18:52
RE: Potrzeba religijna - przez E.T. - 14.11.2021, 19:41
RE: Potrzeba religijna - przez Żarłak - 14.11.2021, 22:33
RE: Potrzeba religijna - przez zefciu - 16.11.2021, 08:50
RE: Potrzeba religijna - przez bert04 - 16.11.2021, 10:09
RE: Potrzeba religijna - przez zefciu - 16.11.2021, 11:28
RE: Potrzeba religijna - przez bert04 - 16.11.2021, 15:54
RE: Potrzeba religijna - przez E.T. - 16.11.2021, 12:08
RE: Potrzeba religijna - przez zefciu - 16.11.2021, 12:59
RE: Potrzeba religijna - przez E.T. - 16.11.2021, 16:44
RE: Potrzeba religijna - przez bert04 - 16.11.2021, 19:18
RE: Potrzeba religijna - przez Osiris - 17.11.2021, 07:54
RE: Potrzeba religijna - przez E.T. - 16.11.2021, 21:02
RE: Potrzeba religijna - przez bert04 - 17.11.2021, 13:44
RE: Potrzeba religijna - przez lumberjack - 17.11.2021, 12:20
RE: Potrzeba religijna - przez dammy - 17.11.2021, 14:20
RE: Potrzeba religijna - przez bert04 - 18.11.2021, 10:48
RE: Potrzeba religijna - przez E.T. - 17.11.2021, 19:54
RE: Potrzeba religijna - przez bert04 - 18.11.2021, 14:36
RE: Potrzeba religijna - przez E.T. - 18.11.2021, 11:35
RE: Potrzeba religijna - przez zefciu - 18.11.2021, 11:55
RE: Potrzeba religijna - przez E.T. - 18.11.2021, 12:15
RE: Potrzeba religijna - przez Sofeicz - 18.11.2021, 14:27
RE: Potrzeba religijna - przez dammy - 21.11.2021, 21:13
RE: Potrzeba religijna - przez bert04 - 22.11.2021, 15:36
RE: Potrzeba religijna - przez InspektorGadżet - 16.04.2022, 11:04

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości