zefciu napisał(a): Ale co da mojemu potomstwu posada w spółce petrodolarowej, jak świat odejdzie od ropy?
Wygodne życie z petrorubli zamienionych na funty szterlingi w państwie, które wybrało inną ścieżkę. Przenoszenie pieniędzy i potomstwa do krajów inych niż własny to przecież nagminna rzecz. A że Rassiji patjom nie budzjet? A xuj intjerresjujet Rassija?
Cytat:Znacznie sensowniejszym wyjaśnieniem jest to, że władca nie tyle zapewnia dobrobyt swoim dzieciom, ile selektoratowi. Wąski selektorat myślący dalekowzrocznie przegra na krótką metę z selektoratem myślącym dalekowzrocznie.
I tutaj pomijasz, że oprócz niemądrych władców mogą też istnieć niemądrzy wyborcy. Tacy, którzy wolą rządy silnej ręki. Wierzą w bajeczki o trickle down. Nie pozwolą na hamowanie gospodarki, jeżeli dopiero za sto lat wszystko się tu wytruje i ugotuje. Lista niekompletna. Autorytaryzmy nie mają monopolu na krótkowzroczność.
Cytat:Selektorat demokratyczny może sobie zaś pozwolić na dalekowzroczne myślenie, bo nie grozi mu upadek z powodu małych niedogodności.
A to faktycznie, im bardziej autorytarne rządy tym większy upadek po utracie władzy. A w demokracji to nawet rotacja ma co do zasady zapewnić dodatkowo, żeby osoba sprawująca władzę działała także na korzyść tych, co władzy nie mają, bo za jakiś czas może taką osobą być.
Co do zasady, bo wiadomo, że w każdym systemie można zasady wyważyć.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

