zefciu napisał(a):Cytat:Czekam na przykład z góry. Nic nie zamierzam ograniczać kiedy widzę ekohipokrytów fruwających odrzutowcami na światowe ekoszczyty.Ale celem ochrony klimatu nie jest zadowolenie uczestników szczytów klimatycznych. Więc argument ma średni sens.
Powiedzmy, że to jedyny argument, który do pewnego stopnia rozumiem. To forum z ateizmem w nazwie krytykuje pewną dosyć popularną religię między innymi dlatego, że jej oficjalnie przedstawiciele nie do końca trzymają się zasad, które sami głoszą. Rozszerzając to na ogólną metodę krytyki ruchów różnych, można uznać, że jeżeli przedstawiciel partii, religii czy ideologii propagującej pewne idee czy ideały sam się nich nie trzyma, to jego ideologia się też kupy nie trzyma.
Oczywiście można się zastanawiać, czy taka krytyka ma zawsze sens, bo przecież nie na każdy szczyt można płynąć statkiem żaglowym, jak swego czasu jedna dziewczynka z warkoczami. Gdyby Al Gore chciał wszędzie statkami żaglowymi czy zaprzęgami konnymi dojeżdżać, to by został przez piewców dalszej eksploatacji węglowodorów wyprzedzony, i to w sensie dosłownym, nie w przenośni. Tak więc samolot powinein być uznawany jako zło konieczne, przynajmniej czasem. Gorzej, jeżeli (!) wykaże się, że różni zieloni i inni ekolodzy także w przykadkach niekoniecznych (urlopy, podróże na bliskie dystanse) używają środków lokomocji ze względu na wygodę, ewentualnie cenę, a nie, jak wymagają, ze względu na "polucję".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

