dammy napisał(a):bert04 napisał(a): Zostały zaniedbane w czasach pokoju, czasach Daar Islaam. Ich odnowienie nastąpiło, wbrew pozorom, w czasach względnych niepokojów, władcy krzyżowi Outermeer postanowili oczyścić kanały i na nowo nawodnić ziemie. No ale na szczęście wredni kolonizatorzy i krzyżowcy zostali przepędzeni i znowu zapanował (względny) pokój. I tak już zostało.
Kiedy wredni krzyżowcy zostali przepędzeni przez Saladyna Ajjubidzi z powodzeniem realizowali ichnią politykę gospodarczą o czym na stronie 110 można przeczytać w "Cywilizacji Islamu" Janine i Dominique Sourdel. Zwycięzcy Mamelucy nie zapobiegli katastrofie gospodarczej XIV wieku spowodowanej czarną śmiercią i najazdem Tamerlana, ale koncertowo odbudowali w XV. O czym świadczy spis powszechny mieszkańców Damaszku i Aleppo sporządzony na rozkaz sułtana osmańskiego Selima I. A 40-tysięczny Damaszek był uzależniony właśnie od stanu irygacji, którą musiano odbudować. Warto wspomnieć o stosowaniu druku w czasach Mameluków i to już w czasach gdy w Europie drukowano co najwyżej karty do gry:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=44316
Degradacja gospodarcza przyszła w XIX wieku. Jednak w 1863 roku zakazano wycinania cedrów. Ale później wszystko się posypało. Odpowiedziałem Ci tylko dlatego, że zestawienie epizodu jakim był okres trwania Outremer z ponad 1300 letnim panowaniem muzułmanów jest trochę nie na miejscu. Jasne. W czasach Porty Otomańskiej doszło do gwałtownej deforestacji lasów cedrowych. Fakt. Tylko, że wypędzenie krzyżowców przez Ajjubidów nie miało żadnych negatywnych skutków gospodarczych, a zwycięzcy Mamelucy po długotrwałej zapaści zdołali Syropalestynę odbudować. Nieświadomie zrobiłeś z muzułmanów dzicz co w kontekście żołnierzy brytyjskich wycinających na chama cedry na podkłady kolejowe brzmi niekonsekwentnie.
https://poznaj-swiat.pl/article/1990/swi...-klasztory
Faktycznie walnąłem nieco z antyislamkiej szuflady, którą mam jeszcze ze starych czasów. Niemniej porównujesz powyżej rzeczy nieporównywalne. Wycinanie lasów pod podkłady w czasie wojny w obcym kraju jest jak najbardziej logiczne. Wycinanie lasów we własnym kraju podczas pokoju logiczne nie jest. Logika wojny jest krótkoterminowa, gdyż stawką jest utrata terenów, logika pokoju natomiast z natury rzeczy musi być długofalowa, pisałem o tym wyżej. Jeżeli faktycznie załamanie zaszło dopiero podczas Imperium Osmańskiego to - w połączeniu z faktem, że dziś największy drzewostan cedru libańskiego jest w Anatolii - świadczy to o tym, że Turcy traktowali te tereny jak kolonie, wykorzystując zasoby i przenosząc je na własne tereny. A jeżeli tektsy o degradacji terenów między Bizancjum a Outermeer się zgadzają, to dla poprzednich władców (najeźdźców?) było podobnie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

