Rodica napisał(a): Te nadwyżka w bilansie CO2, czyli całe 2 ppm rocznie, tyle dodaje człowiek, nie pamiętam dokładnie ale wiele razy mniej niż naturalne źródła, powinn być łatwo do wyeliminowania do czasów tej katstrofy, którą przewidujesz. Prognozy na najbliższe 200 lat to podniesienie poziomu morza od kilkadziesiąt centymetrów do 3 metrów.
To powiedz to Holendrowi, że taki wzrost poziomu mórz jest nieistotny.
https://polonia.nl/2021/02/19/holandia-p...-wzrosnie/
Te nadwyżki roczne CO2 uwalniają kolejne porcje gazów cieplarnianych tym razem pochodzenia naturalnego. Ile razy trzeba Ci pisać zanim do Ciebie to dotrze. Ponadto w dłuższym okresie czasu mogą się kumulować doprowadzając do sprzężeń zwrotnych. Walka z tą nadwyżką jest trudna co obserwujemy dzisiaj. A liczenie na wydumane technologie przyszłości, które wszystko za nas załatwią to chciejstwo.
Rodica napisał(a): Atom jest dużo lepszym rozwiązaniem, zużycie uranu przy użyciu najnowszych technologii zapewni energię na tysiące lat.
Ale przecież nikt tu nie kwestionował sensu inwestycji w energetykę jądrową. Poparcie dla OZE nie oznacza braku poparcia dla atomu. O co Ci chodzi? Po prostu oznacza popieranie energetyki nieemisyjnej bądź niskoemisyjnej.

