lumberjack napisał(a): Ale należy zrozumieć tych, którzy się boją. Nie każdy jest foliarzem/szurem.Oczywiście. Mam znajomą, która ma dość mocne alergie. I ona przyjęcie szczepionki konsultowała bardzo poważnie i bardzo dokładnie z lekarzem. I celowo przyjmowała takie szczepionki, które nie zawierały składników mogących wywołać reakcję alergiczną. Ale ona nie chodzi o po Internecie, nie pierdoli głupot i nie wkleja foliarskich stronek. To jest właśnie różnica między „tymi którzy mają zasadne obawy”, a foliarzami.
Cytat:Jeśli bym ją w końcu namówił na szczepienie i to ona byłaby tym anegdotycznym, rzadkim przypadkiem, który umrze, to nie wiem co bym se zrobił..A jeśli by ją foliarze zniechęcili, a ona by zachorowała na COVID i umarła, to co? Wtedy jest OK? Chcę Ci zwrócić uwagę, że foliarska propaganda idzie już tak daleko, że ludzie czasami odmawiają intubacji, gdy już jest konieczna. Albo transfuzji „nieczystej krwi”.
