Dragula napisał(a): O to co pogrubiłem mnie chodzi. Nie chodzi mi o same szczepionki, sam jestem po 3 dawkach, chodzi mi o to jak się do tematu w Polsce podchodzi. Nie tylko od strony państwa ale zwyczajnie w społeczeństwie. Wydaje mi się trochę, że wielu ludzi przekonanych o słuszności szczepień (do której sam nie mam zastrzeżeń przecież) traktuje każdą obawę jako obajw szurstwa.Ja tak tego nie odbieram. Spotkałem się z sensownymi obawami kilka razy i nigdy nie traktowałem tego jako „objawu szurstwa”. W każdym przypadku owocem tych obaw była porządna konsultacja z lekarzem. Natomiast to co się dzieje w mediach społecznościowych nie ma nic wspólnego z sensownymi obawami, a z szurstwem — wszystko.
Cytat:Z tego co czytalem o tym jak to wygląda np w Niemczech, to tam studiowane są bardzo przypadki NOPów, lekarze na podstawie obserwacji przygotowują np zalecenia nt tego jakie badania sobie zrobić zanim człowiek się zaszczepi, na jakie schorzenia zwracać uwagę itd.To jest niestety smutne. Miał być w Polsce fundusz zwrotów na NOP-y, ale PiS się wystraszył, nie wiadomo czego. Podobnie jest z informacjami nt. współistniejących chorób — brak jest ogólnie dostępnej informacji. Choć tutaj można argumentować, że tak czy siak osoba z chorobą przewlekłą powinna pogadać z lekarzem.
Cytat:Szkoda, że zwracamy na nie uwagi, tylko przerzucamy się oskarżemiami o szurstwo i lemingostwo.A czy lemingowstwo to jest jakiś zarzut? Ja moje lemingowstwo noszę z dumą. Zaś szura należy nazywać szurem. Zwłaszcza, że jak zwróciłeś uwagę, szury nie zwiększają bezpieczeństwa.
