DziadBorowy napisał(a): Niestety sposób informowania społeczeństwa o szczepionkach przez rząd to woda na młyn dla wszelkiego rodzaju foliarstwa:
- brakuje rzetelnej informacji o powikłaniach i skutkach ubocznych
- brakuje rzetelnej informacji o skuteczności szczepionek, zamiast tego mamy kwiatki w stylu "szczepionka praktycznie w 100% chroni przed zgonem"
A pamiętasz co było jak napisali na stronie, że szczepionki nie zawierają mikroczipów? Foliarstwo nie bierze się z braku informacji tylko z głupoty foliarza. Wierzą w brednie bez dowodów, to jak niby dowodami obalić ich Świętą Wiarę? Toż wylęg szurstwa nastąpił w wyniku strachu. Bali się ukłucia. Nie bali się amantydyna co jest głupotą. Niby dlaczego śmieszna ilość dorosłych ludzi co roku szczepi się na grypę? Ano z prostego powodu. Bachora da się przymusić do nieprzyjemnej czynności a dorosłego już nie tak bardzo. Tutaj wyjście byłoby banalne. Wystarczyłoby usunąć kłuj, kłuj. Szukając info trafiłem na to:
https://cyfrowa.rp.pl/biotechnologia/art...uz-mozliwe
Czyli nie ja jeden widzę powód w zwykłym strachu, który racjonalizują szury. Mało kto przyzna się że boi się ukłucia, bo to niepoważne, lepiej wziąć pigułkę i przekonywać jak straszny eksperyment z cipami, mengelami, kontrolą i depopulacją właśnie się dzieje. Bo wstyd się przyznać, że się boją zastrzyku. A ta garść co się nie szczepi nastraszona to z reguły jest w takim środowisku właśnie, które wykazuje w tym względzie konformizm normatywny.
Jedyne wyjście to wziąć za mordy, nakazać szczepienia i pokazać, że się nie umiera. Wtedy jęki i jojczenia same znikną bo nikt nie będzie wykazywał, że szur to naiwny, strachliwy idiota. Po prostu stanie się, o tym mówić się nie będzie zwłaszcza w sektach antyszczepów. We Francji zdają sobie z tego sprawę.
Sebastian Flak

