zefciu napisał(a): No i to jest jakiś konkretny fakt, choć w kontekście całego budżetu Polski — anegdotyczny.
Ale jak by tak siąść i się zastanowić, to by dało radę dużo więcej rzeczy znaleźć. Dla ciebie może te parę miliardów w te czy wewte jest anegdotyczne, ale coś wydaje mi się, że całe państwo to zbiór pierdyliarda takich różnych anegdotycznych wydatków, z których spora część jest pewnie potrzebna, a część zbędna.
zefciu napisał(a): Tylko że media publiczne też mają swoją rolę do odegrania. I nie — nie taką, jaką odgrywają w państwie pisowskim.
A jaką? Bo mnie się wydaje, że można się bez nich obyć. W ogóle można telewizora nie mieć i żyć.
zefciu napisał(a): To dlaczego, najszczęśliwsi ludzie mają tendencję do życia w krajach, które są przedstawiane jako przykłady „rozbuchanego socjalizmu”?
Po pierwsze - ludzie najszczęśliwsi pod jakim względem i jak to w ogóle zmierzyłeś lub ktoś zmierzył? Najszczęśliwsi są ponoć amazońscy buszmeni z jajami do kolan biegający na golasa po krzokach z dzidami. Pracują se 3-4h dziennie, resztę dnia hamakują i ogólnie się opierdzielają i się o kredyty i rachunki za gaz za ogrzewanie nie martwią.
Które to są te kraje i czy przypadkiem nie przeżyły one ery "rozbuchanego kapitalizmu", którego owoce są obecnie po prostu powoli przejadane przez "rozbuchany socjalizm"?
A o szkodliwości socjalizmu chyba najłatwiej przekonać się analizując sytuację państw zachodnich praktykujących kapitalizm i państw komunistycznych aspirujących do komunizmu, a mających rozbuchany socjalizm i kapitana państwo zajmującego się prawie każdą dziedziną życia.
Szczęścia ci nie zmierzę, ale dobrobyt, bogactwo czy siłę nabywczą pieniądza możemy porównać.
Szkodliwość socjalizmu to nie jest tylko narracja. I bardzo łatwo jest udowodnić jej obiektywną prawdziwość.
Im więcej kapitalizmu tym więcej bogactwa. Im więcej Kapitana Państwo tym więcej biedy.
kmat napisał(a): Minarchizm to takie same ocipienie jak socjalizm czy anarchizm. Przykład kraju minarchistycznego - otóż jest nim Rosja. Kraj, w którym państwo zasadniczo wycofuje się z usług publicznych, pozostawiając sobie wojsko, policję i sądownictwo, a za Jelcyna to nawet podatki były dosyć dobrowolne.
Dupa. We wszystko się wtrącają, nawet w religię. Ostatni rok w Rosji to otwarty front walki z jehowcami, wjazdy na chatę etc. Państwo rosyjskie walczy z wolnością słowa, ma już nawet swój własny internet. To jest właśnie państwo rozpasane.
kmat napisał(a): Lumber, odstaw to świństwo.
Nie mogę, jestem już uzależniony. Biorę Wkurwosan Max Forte
Iselin napisał(a): Lumber, pasujesz trochę na wędrujący elektorat
Ale ja nigdzie nie powędrowałem. Całe życie jako ocipiały kuc na różne partie Korwina głosowałem; ostatnie wybory do sejmu z obrzydzeniem na PO czy tam KO. A teraz już i Korwin wzbudza obrzydzenie.
ZaKotem napisał(a): Lumber, no kto jak kto, ale ty powinieneś instynktownie to ogarniać. Co zajmuje więcej miejsca - zmontowany kibel, czy zdemontowany?
Nie ogarniam. Według mnie mamy do czynienia z montażem i rozrostem państwa. I nie jest i nie będzie to państwo przyjazne dla ludzi. Raczej takie jak za komuny - przyjazne dla członków partii i ich przyjaciół.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

