DziadBorowy napisał(a): Znajomi, którzy załapali się na dotacje i pokasowali piece węglowe teraz są przerażeni, bo cena ogrzania domu gazem robi się powoli absurdalna. Co prawda węgiel też podrożał - ale i tak kalkuluje się lepiej.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...0,79cfc278
Cytat:Komisarz Unii Europejskiej ds. konkurencji Margrethe Vestager dała w czwartek najmocniejszy jak dotąd sygnał, że Gazpromowi, moskiewskiemu monopoliście w eksporcie gazu, grozi kolejna runda działań antymonopolowych ze strony Brukseli.
Zazwyczaj małomówna, Vestager tym razem ujawniła swój tok myślenia w sprawie, która będzie miała duże znaczenie polityczne. Powiedziała, że Moskwa wydaje się manipulować rynkiem, w sytuacji, gdy ceny energii gwałtownie rosną, a Rosja zmasowała wojska na granicy z Ukrainą.
– To rzeczywiście zastanawiające, że firma ogranicza podaż, w sytuacji rosnącego popytu. To dość rzadkie zachowanie na rynku – powiedziała dziennikarzom i dodała, że dostała już "wiele odpowiedzi" w jej dochodzeniu w sprawie praktyk Gazpromu.
Gazprom powiedział POLITICO w e-mailu: "Jesteśmy w kontakcie z Komisją Europejską".
[...]
Szukając wyjaśnienia dla gwałtownego wzrostu cen gazu, Fatih Birol, szef Międzynarodowej Agencji Energii, również wskazuje palcem na Gazprom.
– Widzimy silne elementy »sztucznego napięcia« na europejskich rynkach gazu, co wydaje się wynikać z zachowania kontrolowanego przez państwo rosyjskiego dostawcy gazu – powiedział.
Rosja ogłosiła w zeszłym roku, że zwiększy dostawy do Europy, gdy zapełni własne rezerwy, ale tak się nie dzieje. Zamiast tego, gaz w rurociągu Jamał z Syberii do Niemiec od ponad trzech tygodni płynie w odwrotnym kierunku, z Niemiec do Polski.
"Sugeruje to, że choć Gazprom podobno spełnia wymagania europejskich odbiorców, to powstrzymuje potencjalne dostawy z rynku spotowego z powodów geopolitycznych lub ekonomicznych (aby utrzymać wysoką cenę), albo z obu tych powodów", napisał Mike Fulwood, starszy pracownik naukowy Oxford Institute for Energy Studies.
Może za jakiś czas ceny wrócą do jako takiej normy jak się zaczną jakieś postępowania antymonopolowe. No chyba, że Putin będzie wolał aby straciła UE mimo, że straci na tym Rosja. To jest tak jak z typowym sąsiadem-nosaczem, któremu jest dobrze, mimo że jest chujowo, bo widzi, że sąsiad też ma chujowo.
Socjopapa napisał(a): Te podwyżki są nieporównywalne.
Ale i tak ogromne. Nawet te 40% to megapodwyżka. Jak już mamy wgląd w zarobki Polaków, biorąc pod uwagę rosnące raty kredytów, inflację etc. niektórzy wpadną w długi, a niektórzy zaczną jeść chleb bez masełka i bez szyneczki.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

