Sofeicz napisał(a): I bardzo dobrze, że Niemniaszki nie pchają swoich gewehr na każdy front.
Przynajmniej ci jedni odrobili częściowo lekcję z własnej historii.
Nie ukrywam, że mam mocno krytyczny stosunek do niemieckiej polityki wobec Rozbrykanego Niedżwiedzia ale być może ich taktyka oklejania go miodem jest jakoś skuteczna.
Bo przecież Putin nie trafia tu na twardy opór ale na jakiś nieokreślony kisiel, który krępuje mu ruchy bardziej niż jankeska czy polska tromtadracja..
Tak mu ruchy skrępowali, że dostał od nich dwie nitki kroplówki. Niemcy grają tylko i wyłącznie na siebie. Wali ich Ukraina bo to 600km od ich granic a taki Donbas to z tysiąc z solidnym okładem, uchodźcy witani w Polsce będą jeszcze cieplej witani w Niemczech, bo będą zapieprzać za grosze. Gazu im nie zabraknie, paliw też. Aby do końca kadencji. Nikt normalnie myślący nie rozpęta wojny z NATO, więc Ruscy grają na rozbicie Ukrainy i blokadę ich rozwoju a co za tym idzie przyjęcia do jakichś bloków gospodarczo-militarnych. No i straszą. Wielokrotnie potężniejsze ZSRR nie zdecydowało się na atak, nie zdecyduje się Rosja Putina. Wystarczył by Ukraińcom "Cud nad Donem", jedna, dwie akcje skutecznie wciągające Rosję w długotrwały, kosztowny konflikt i wnet się okaże, że nikt zdobyczy terytorialnych nie przyklepie, hajs zacznie się kończyć a Chiny już zaczną węszyć jak zrobić tak, żeby Syberia ogłosiła niepodległość i zrobiła to samo Ruskim co Ruscy Ukraińcom. Niemcy czują się bezpieczni, kombinują co najwyżej co zrobić z masą upadłościową Ukrainy i Rosji. UE jest największym partnerem handlowym Rosji to ich ostro nie zadusi i nie będzie szła na zwarcie, bo co z tego, że wygra? Niemcy też nie będą bo są największym partnerem w UE. Stany tak samo są w czołówce. Tylko Chiny mogą mieć wywalone, bo bez chińszczyzny i sprzedaży ropy i gazu Rosja skurczy się i zdechnie. Oni tam mają realnie prawie 20% skrajnie ubogich. Klasa średnia to nasi ciułacze. Większość ma przesrane, jak ich nikt nie zaatakuje, świat pójdzie do przodu pod względem warunków bytowych i cen to co się wtedy stanie? Odśrodkowy gniew rozpierdoli to państwo i dojdzie do rozbiorów i rozpadów. Putin znajduje wrogów, ma dużo wierzących w propagandę, ale to nie będzie trwać w nieskończoność.
Sebastian Flak

