Sofeicz napisał(a): Kaszana na całego.
Proszę mi tu nie obrażać kaszanki. Kaszanka to coś dobrego i smacznego, a Europa i jej historia to po prostu kwintesencja natury ludzkiej, która jest zjebana i świadczy o tym, że cały czas całkiem blisko nam do małp - mimo rozwoju naukowo-technicznego.
bert04 napisał(a): No widocznie nie mają, skoro już od lat są uznawani za najbardziej prorosyjskie państwo UE <EDIT: 3>. Być może ma to związek z tym, że przez sąsiadów bezpośrednich Słowacja była zawsze oskubywana (Węgry, Polska 1938 <1>) czy wręcz zajmowana (CSR / CSSR), a Rosja jednak przywracała im nieco większe granice. Dodajmy wreszcie to, że reakcja sowjetów na Powstanie Słowackie <2> była nieco inna, niż na Powstanie Warszawskie, wprawdzie nie było zmasowanej pomocy, ale jakaś pomoc była. Podkręcana przez powojenną propagandę. Co do PW, nie dało się go w ten sposób podkręcać ani reinterpretować.
Łoł, to wychodzi tutaj moja niewiedza co do Słowacji jej historii.
bert04 napisał(a): Szczepienia na odrę i potem za Odrę? Czy przypadkowa zbieżność nazw?
A po co za Odrę? Mieszkać? Nie opłaca się. Za Odrę to można na chwilę jechać pracować i wtedy bardzo się opłaca - jeśli tylko mieszka się w Polsce.
bert04 napisał(a): Następny raz, jak rzucisz takim pisowskim hałsem o mediach narodowościowych, będę minusował.
Weź luzuj gacie. Może nie zauważyłeś, ale Der Onet jest moim ulubionym portalem, który najczęściej czytam i linkuję tu na forum. Podkreślenie niemieckiego pocodzenia kapitału stojącego za Onetem nie jest krytyką tylko pochwałą że nawet mimo tego potrafią krytycznie napisać o polityce Niemiec. I rzeczywiście widzę teraz dobrą jakość niemieckich mediów, które potrafią trafnie opisać to co się obecnie dzieje np.:
Cytat:Niemiecki dziennik "Die Welt" w środę, 9 lutego, stwierdza, że Niemcy powinny spojrzeć na Rosję i jej konflikt z Ukrainą z polskiej perspektywy. Korespondent "Die Welt" Philipp Fritz przypomina, że zmarły w 2017 r. Zbigniew Brzeziński zawsze uważał Ukrainę za kraj o kluczowym znaczeniu w polityce światowej i łączył z jej losem status Rosji, architekturę bezpieczeństwa Europy oraz rolę USA jako światowego mocarstwa. Dziennikarz cytuje opinię Brzezińskiego, że "bez Ukrainy Rosja nie jest już imperium euroazjatyckim". "To właśnie to zdanie wyjaśnia wymiar eskalującego konfliktu między Rosją a Ukrainą. Nie chodzi wyłącznie o niepodległość Ukrainy, ale o to, jak będzie można zapewnić bezpieczeństwo w Europie w nadchodzących dziesięcioleciach i – co ważniejsze – jaki porządek będzie panować na starym kontynencie oraz jaki wpływ na niego będzie wywierać Moskwa" – podkreśla Fritz.
Ocenia on, że zrozumiano to zarówno w Rosji i Ukrainie, jak i w USA. Ale – jak pisze – nie zrozumiano tego – "w kraju, który zdaniem Brzezińskiego, nadaje ton rozwojowi kontynentu od czasu upadku Związku Sowieckiego: w Niemczech".
"Nigdy niemiecki rząd federalny w tak krótkim czasie nie uraził tak wielu partnerów. Błędne sygnały, płynące od czołowych socjaldemokratów, zarzut »pobrzękiwania szabelką« pod adresem Kijowa ze strony rosyjskiego lobby energetycznego i byłego kanclerza Gerharda Schroedera, odmowa Berlina dostarczenia broni Ukrainie, a nawet blokada dostaw z Estonii, a szczególnie błyskotliwy admirał Kay-Achim Schoenbach ze swoją zawiłą adoracją Putina ogromnie zaszkodziły zaufaniu do niemieckiej polityki – zwłaszcza w partnerskich krajach Europy Środkowej i Wschodniej, które w związku z budową niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 od dawna ostrzegają przed chwilą, w której Rosja mogłaby uczynić ze swych rezerw energetycznych broń przeciwko Europie" – pisze niemiecki dziennikarz.
I dodaje: "Ta chwila może nadejść teraz". "Musi być jasne, że nie potrzeba wielkiej wojny, aby wywierać trwałą presję na wschodnich Europejczyków. Rosyjskie groźby już teraz mają pustoszące skutki gospodarcze na Ukrainie" – ocenia Fritz.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...2,79cfc278
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

