DziadBorowy napisał(a): Ale o jakiej eliminacji tłuszczy zwierzęcych mówimy? Spożycie mięsa z roku na rok ciągle rośnie. Spożycie masła (po spadku w latach 90) również rośnie. Sery (w tym żółte, pełne tłuszczów nasyconych) - to samo. Spożycie rośnie .
Może Rodica nie o Polsce pisze tylko o świecie ogólnie? W Polsce jest tak jak piszesz z tym, że coraz więcej gejetarian jest, a to znaczy że to coraz większe spożycie mięcha przypada na coraz mniejszą liczbę mięsożerców - stąd może coraz więcej chorych i grubych ludzi. Chociaż sam nie wiem - to, ze ktoś jest gejetarianinem jeszcze nie oznacza, że się zdrowo odżywia. Może se wpierdalać dzień dnia jakieś frytki mrożone i gotowe zapiekanki z pieczarkami i olejem palmowym, a chleb smarować miksem pasłęckim albo śniadaniowym kanapkowym.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

