DziadBorowy:
Tluszczy zwierzęcych nie trzeba nawet spożywać, żeby nabawić się miażdżycy. Organizm sam je wytwarza, możesz jeść cokolwiek, węglowodany, cukier w nadmiernych ilościach. Ludzie jedzą więcej bo są uzależnieni od tandetnej żywności. Można jeść tłuste mięso, być szczupłym i nie mieć miażdżycy.
Francuzi, jeden z najzdrowszych narodów, zjadają bardzo dużo tłuszczy nasyconych, tłuste sery kilka razy dziennie z dodatkiem dużej ilości masła do chleba.
Ludzie, którzy kiepsko zarabiają odżywiaja się niezdrowo, jedzą margarynę, bo podobno jest dobra na serce i tania, dużo białej mąki, cukru, serów wyprodukowanych na bazie oleju i smażą wszystko na oleju.
Mam na myśli to, ze od wielu lat jest nagonka na tłuszcze nasycone, że trzeba maslo zastępować rakotwórcze margaryną, nie jest tłustych mięs itd. Tylko, że tłuszcze nasycone i mięso dają poczucie sytości i zmniejszają potrzeba jedzenia dodatkowego śmieciowego jedzenia.
Tluszczy zwierzęcych nie trzeba nawet spożywać, żeby nabawić się miażdżycy. Organizm sam je wytwarza, możesz jeść cokolwiek, węglowodany, cukier w nadmiernych ilościach. Ludzie jedzą więcej bo są uzależnieni od tandetnej żywności. Można jeść tłuste mięso, być szczupłym i nie mieć miażdżycy.
Francuzi, jeden z najzdrowszych narodów, zjadają bardzo dużo tłuszczy nasyconych, tłuste sery kilka razy dziennie z dodatkiem dużej ilości masła do chleba.
Ludzie, którzy kiepsko zarabiają odżywiaja się niezdrowo, jedzą margarynę, bo podobno jest dobra na serce i tania, dużo białej mąki, cukru, serów wyprodukowanych na bazie oleju i smażą wszystko na oleju.
Mam na myśli to, ze od wielu lat jest nagonka na tłuszcze nasycone, że trzeba maslo zastępować rakotwórcze margaryną, nie jest tłustych mięs itd. Tylko, że tłuszcze nasycone i mięso dają poczucie sytości i zmniejszają potrzeba jedzenia dodatkowego śmieciowego jedzenia.
Rozsadziło mi antenę.

