Kiedy w stanie wojennym przed 1 maja profilaktycznie zamknęli mnie na 48 godzin, to w celi spotkało się zacne grono wykształciuchów.
I ktoś spytał: - "Co się powinno stać, żeby się zmieniły władze na Kremlu?"
I jeden młody asystent z wydz. historii UŁ odpowiedział, że musi nastąpić przewrót pałacowy, bo on innej opcji nie widzi.
Prorok jakiś, czy co?
I ktoś spytał: - "Co się powinno stać, żeby się zmieniły władze na Kremlu?"
I jeden młody asystent z wydz. historii UŁ odpowiedział, że musi nastąpić przewrót pałacowy, bo on innej opcji nie widzi.
Prorok jakiś, czy co?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

