Rowerex:
Prawda jest taka, że ONI nie odpuszczą, będą podnosić podatki i okradać wprost proporcjonalnie do stopnia zamożności obywateli, aż bedziesz zmuszony oddać 99% swoich dochodów.
Do czego w ogóle potrzebne jest państwo? Nie chroni twojej własności prywatnej, bo jak nie będziesz płacić podatków od nieruchomości to ci ja zabiorą. Mój dom został kiedyś doszczętnie okradziony, pomimo dochodzenia nie znaleziono winnych, ukradziono mi nowy rower, normalnie koleś podszedł spytać o godzinę, a drugi mi go wyrwał i odjechał. Nie znaleziono złodzieja. W sądzie nie masz czego szukać, jeśli nie masz kasy na dobrego prawnika, prawo jest tylko dla bogatych. Nawet moj szef olał policję, jak go okradli, nie wierzył, że coś znajdą, za to straci masę czasu i nerwów.
W szkole marnujesz kilkanaście lat na naukę rzeczy zbędnych i niepraktycznych, nie potrafisz robić kasy, nie wiesz jak zostać przedsiębiorcą, za to możesz rozwiązywać łamigłówki i krzyżówki, czyli jestes takim wykształconym tumanem, który może robić wrażenie na innych od względem posiadania nieprzydatnej wiedzy sprowadzając ich do parteru. Do czego zreszta sprowadzają się wszelkie "inteligentne" dyskusje.
Cytat:Tych pierwszych zawsze jest więcej - dlaczego każde ich nowe pokolenie w praktyce umacnia tylko taki stan rzeczy?Może dlatego, że jest ich więcej, lub dlatego, że władza wciska ludziom kłamliwą ideologię, że bez państwa ludzie zaczną się mordować, gwałcić, okradać i wyłupywać sobie oczy.
Prawda jest taka, że ONI nie odpuszczą, będą podnosić podatki i okradać wprost proporcjonalnie do stopnia zamożności obywateli, aż bedziesz zmuszony oddać 99% swoich dochodów.
Do czego w ogóle potrzebne jest państwo? Nie chroni twojej własności prywatnej, bo jak nie będziesz płacić podatków od nieruchomości to ci ja zabiorą. Mój dom został kiedyś doszczętnie okradziony, pomimo dochodzenia nie znaleziono winnych, ukradziono mi nowy rower, normalnie koleś podszedł spytać o godzinę, a drugi mi go wyrwał i odjechał. Nie znaleziono złodzieja. W sądzie nie masz czego szukać, jeśli nie masz kasy na dobrego prawnika, prawo jest tylko dla bogatych. Nawet moj szef olał policję, jak go okradli, nie wierzył, że coś znajdą, za to straci masę czasu i nerwów.
W szkole marnujesz kilkanaście lat na naukę rzeczy zbędnych i niepraktycznych, nie potrafisz robić kasy, nie wiesz jak zostać przedsiębiorcą, za to możesz rozwiązywać łamigłówki i krzyżówki, czyli jestes takim wykształconym tumanem, który może robić wrażenie na innych od względem posiadania nieprzydatnej wiedzy sprowadzając ich do parteru. Do czego zreszta sprowadzają się wszelkie "inteligentne" dyskusje.
Rozsadziło mi antenę.

