To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
U źródła chrześcijaństwa - test
#42
ErgoProxy napisał(a): Coz, przyznaje, bawilem sie kiedys Tarotem i probowalem przyswoic sobie myslenie magiczne, co doprowadzilo mnie do ostrej psychozy.

U mnie raczej tylko powierczchowne zainteresowanie nieco rozszerzyło postrzeganie świata, bez efektów trwałych, choć pewnie księża egzorcyści mieliby tu inne zdanie.

Cytat:Tylko widzisz: Aztekowie zjadali sie nawzajem. Czy dlatego, ze czcili krwiozerczych bogow? Nie, dlatego ze duzo wczesniej padla w Amerykach megafauna i Aztekom brakowalo dostatecznie obfitego zrodla miesa; do bozej krwiozerczosci doszli juz sami. Czy w zwiazku z tym nalezalo im podeslac krowy, swinie i tak dalej? Wtedy wytluklyby ich choroby zakazne, tak samo jak w historii niealternatywnej. W zwiazku z powyzszym, czy w ogole slanie Aztekom misjonarzy w pietnastym stuleciu bylo aktem dobra? Aktem dobra byloby wyszczepienie populacji... ale to my wiemy; misjonarze, gdyby sie dowiedzieli, jeszcze by sie obruszyli, ze blizsi Boga sa jacys medykusi szemrani.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwietne_wojny
https://de.wikipedia.org/wiki/Blumenkriege

Być może jakieś przejściowe problemy z zaopatrzeniem w białka zainicjowały kanibalizmy w Mezoameryce, zresztą właśnie tam i na południe od tych terenów kanibalizmy uchowały się częściowo do XX wieku wśród plemion pierwotnych (choć tu jako zjadanie prochów zmarłych). Niemniej mówimy o czasach, w których ten problem już nie istniał, także kanibalizm ofiar w tym okresie AFAIK nie miał przyczyn braku białek, ale właśnie rytualne (podaję bez sprawdzania, Michael Harner na ten temat książkę popełnił, jest w przypisach do drugiego linku).

Cytat:Ale gdzie tu miejsce na Boga, skoro chodzi tylko o rozum? Bog byl waznym, ale etapem posrednim, ktory mozna juz spokojnie porzucic? Zalozmy, ze wlasnie odkrywamy Zaswiaty - niech to bedzie ciemna materia - i zaczynamy je badac metoda naukowa; coz wtedy po religiach, ktore okazuja sie szczerym wrozeniem z fusow w warunkach braku rzetelnych danych?

Cóż, seria książek Roberta Pullmana opisuje świat, w którym Magisterium uzyskuje dostęp do tej sfery właśnie. Ale to świat alternatywnej teokracji. W naszej rzeczywistości to właśnie opisywałem to jako rodzaj dowodu naukowego, który by raczej doprowadził do upadku religii w tradycyjnym tego słowa znaczeniu niż to, co opisywał autor tematu.

(...)

Cytat:No dobrze, ale pokaz sily batalionow nie dowodzi prawdziwosci wiary; a jezeli jeszcze bataliony wywodza, ze po swiecie buszuje zaprzysiegly wrog ich boga, ktory przeciw temu bogu toczy wojne, cala rzecz nabiera posmaku groteski.

W pewnym sensie. Są typy religii, w której moc wiary przekłada się na zewnętrzną potęgę, więc pokonanie siłą jest argumentem za zmianą wiary. Groteską czy ironią jest to, że samo chrześcijaństwo do tego typu religii nie należy, więc w pewnym sensie była to asymetryczna wojna religijna.

Cytat:Panie, 1056 lat temu to uzbrojone bandy wygarnialy ludzi z lasow i segregowaly podlug zawodu, a nieznajacych zawodu zaganialy do hodowli niewolnikow na muzulmanskie rynki. Do dzisiaj to sie nam odbija wpoluswiadomiona czkawka, ze Lepper i AgroUnia to jest rodzaj czlowieka (?) istotowo gorszy od klasy sredniej, wiec ze pogardzanie nim stanowi rzecz szlachetna. Bogowie natomiast, cytujac klasyka, stanowia tylko nadbudowe na tej spolecznej bazie.

Serio piszesz to o państwie, w którym kultura szlachecka bazowała na folwarku właśnie? W którym kultura miejska była przez wieki tłumiona na korzyść szlachty na zagrodzie i magnatów na latyfundiach? Przecież to co piszesz wyżej to raczej efekt nowożytnego odcinania się od wszystkiego, co ma w jakimkolwiek stopniu korzenie sarmackie (a to, że polskie chłopstwo przejęło etos sarmacki chyba nie muszę uzasadniać). Ale tutaj chyba już za daleko idziemy w jakiś samodzielny offtop.



EDIT: Właśnie uświadomiłem sobie, że inną przyczyną może być tak długo utrzymywana pańszczyzna. Czyli nie niewolnictwo przełomu X/XI wieku, ale to semi-niewolnictwo, które utrzymało się dłużej, niż Rzeczpospolita (zostało stopniowo zniesione przez zaborców właśnie).
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
U źródła chrześcijaństwa - test - przez Jaques - 23.05.2022, 12:06
RE: U źródła chrześcijaństwa - test - przez zefciu - 27.05.2022, 11:15
RE: U źródła chrześcijaństwa - test - przez bert04 - 03.06.2022, 13:20
RE: U źródła chrześcijaństwa - test - przez zefciu - 31.03.2024, 19:26
RE: U źródła chrześcijaństwa - test - przez zefciu - 02.04.2024, 08:35
RE: U źródła chrześcijaństwa - test - przez zefciu - 28.04.2024, 15:56
RE: U źródła chrześcijaństwa - test - przez zefciu - 06.05.2024, 07:29
RE: U źródła chrześcijaństwa - test - przez zefciu - 03.04.2024, 08:07
RE: U źródła chrześcijaństwa - test - przez zefciu - 12.06.2024, 08:40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: