Sofeicz napisał(a): A czego się spodziewasz po Homo S., superskorpionie wszech czasów?
Że mentalnie jednak trochę się zmieniliśmy od czasów Flinstonów.
Sofeicz napisał(a): Właściwie stan wojny jest stanem pierwotnym, a pokój jawi się jako aberracja.
Każde pokolenie powinno mieć swoją wojenkę.
Dwa albo więcej pokoleń bez wojny, to prawdziwe odstępstwo od normy.
Ja żem budowniczy. Dla mnie budowanie i tworzenie to stan pierwotny. Czasami muszę coś wyburzać, ale to nie główna czynność. I nie wiem jak inni to odczuwają, ale dla mnie widok nawet samych porozwalanych budynków też jest przykry gdyż jestem świadom ile czasu, pieniędzy, materiałów i wysiłku poszło na zbudowanie każdego jednego budynku obecnie przez ruskich równanego z ziemią.
Szkoda że ludzkość jest głupia.
Cytat z Schopenhauera wpisuje się doskonale w ten temat:
Cytat:Parerga i paralipomena
Pesymizm
Gdyby cierpienie nie było najbliższym i bezpośrednim celem naszego życia, egzystencja
nasza byłaby zupełnie bezsensowna. Absurdem jest bowiem zakładać, że ból bezmierny,
który wynika z nieszczęścia jako istotnej cechy życia, którego pełno na świecie, jest
bezcelowy i czysto przypadkowy. (...) Nie znam więc większego absurdu niż ten, jaki
głoszą niemal wszystkie systemy metafizyczne, które uznają zło za czynnik negatywny,
podczas gdy jest właśnie czymś pozytywnym, czymś, co samo daje się odczuć. (...)
Natomiast dobro, tj. wszelkie szczęście i wszelkie zadowolenie, jest czystą negacją,
mianowicie zwykłym spełnieniem jakiegoś życzenia i końcem jakiejś męki. (...) Lecz tak
jak ciało nasze uległoby rozsadzeniu, gdyby nie ciśnienie atmosfery, tak też, gdyby z
życia ludzkiego zniknęło ciśnienie biedy, trosk, przeciwności i niepowodzeń,
wzrosłoby zuchwalstwo ludzi, prowadząc jeśli nie do wybuchu, to przynajmniej do
objawów rozpasanej głupoty, ba, do szaleństwa. Każdy człowiek stale potrzebuje nawet
pewnego kwantum trosk, cierpień lub biedy, tak jak okręt potrzebuje balastu, by płynąć
prosto i równo. Prace, kłopoty, trud i nędza przypadają niewątpliwie prawie wszystkim
ludziom przez całe życie w udziale. Ale gdyby każde życzenie zostało spełnione ledwo
się je wypowie, czym byłoby wówczas wypełnione życie ludzkie, na czym
spędzalibyśmy czas? Przenieście rodzaj ludzki do krainy pieczonych gołąbków, gdzie
wszystko samo rośnie, a rzeki mlekiem i miodem płyną, gdzie każdy natychmiast
odnajdzie swą bogdankę i bez trudu zachowa jej młodość. Część ludzi umrze wówczas
z nudów albo się powiesi, część zaś zacznie zwalczać się nawzajem, dusić i mordować i
w ten sposób ludzie przysporzą sobie więcej cierpień niż im dziś zadaje natura. Takie
plemię nie pasuje więc do innej scenerii, nie nadaje się do innej egzystencji.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

