No to jestem po pierwszym sezonie.
Sauronem okazał się Halbrand, ale to od dawna wielu przeczuwało.
Dziad z meteoru to oczywiście Gandalf. W ostatnim odcinku złapały go te 3 czarownice, stwierdziły, że jest Sauronem, a on im uwierzył. Ale Nori powiedziała mu, że jest dobry i przybył aby pomagać. On stwierdził, że faktycznie jest dobry i nie jest Sauronem. Czarownice stwierdziły, że to nie Sauron, tylko ten drugi, Istar. Istar je zamienił w kościotrupy z ektoplazmy, z których wyleciały motyle.
Tak w sumie to mógł być fajny wątek, jakby sensownie rozciągnięto to na cały sezon. Tymczasem większość sezonu dziad robił "uuu", a to, co miało potencjał skondensowano w kretyński sposób w 15-stu minutach.
Scena wykucia trzech pierścieni nawet fajna. Przede wszystkim dlatego, że nikt nic nie gadał, czyste CGI.
Gawain napisał(a): Adar to nie Sauron. Jest nazywany "ojcem" orków, jednak orkowie to albo wynik czarnoksięskich praktyk i hodowli a la Morgoth, albo wypaczeni elfowie. Więc na moje oko Adar to taki hetman Saurona, elf który sam chciał władzy i potęgi i przyłączył się jako pierwszy więc Sauron scedował na niego hodowlę.Niezupełnie. Adar to oryginalny ork - elf porwany do Utumno i tam wypaczony. Dlatego orkowie nazywają go Adar - ojciec. On faktycznie jest ich praojcem. To w sumie jedyny fajny motyw do tej pory.
Sauronem okazał się Halbrand, ale to od dawna wielu przeczuwało.
Dziad z meteoru to oczywiście Gandalf. W ostatnim odcinku złapały go te 3 czarownice, stwierdziły, że jest Sauronem, a on im uwierzył. Ale Nori powiedziała mu, że jest dobry i przybył aby pomagać. On stwierdził, że faktycznie jest dobry i nie jest Sauronem. Czarownice stwierdziły, że to nie Sauron, tylko ten drugi, Istar. Istar je zamienił w kościotrupy z ektoplazmy, z których wyleciały motyle.
Tak w sumie to mógł być fajny wątek, jakby sensownie rozciągnięto to na cały sezon. Tymczasem większość sezonu dziad robił "uuu", a to, co miało potencjał skondensowano w kretyński sposób w 15-stu minutach.
Scena wykucia trzech pierścieni nawet fajna. Przede wszystkim dlatego, że nikt nic nie gadał, czyste CGI.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

