Ech, ludzie... bardzo możliwe. Bardzo też możliwe że w pojęciu papieża może ten papież uzurpować sobie polityczne zwierzchnictwo nad wszystkimi religiami świata, bo nie czarujmy się może, że nawet jeśli o co innego tu idzie, tak się to skończy. Pytanie co na to wyznawcy tych religii - nie mówiąc o kapłanach - czy ktoś ich w ogóle poinformował o rzeczonej inicjatywie; bo czy się podpisywali pod nią - szczerze wątpię. Mnie to przypomina casus Mormonów, którzy w trosce o zbawienie Szymona Wiesenthala ochrzcili go pośmiertnie, jak mają w zwyczaju (ochrzcili też wiele ofiar Shoah). Skończyło się to tak:
rabin Marvin Hier napisał(a):Szymon Wiesenthal był jednym z wielkich Żydów okresu po Holokauście. Dumnie żył jak żyd i umarł jak żyd, domagając się sprawiedliwości dla milionów ofiar Holokaustu, a zgodnie ze swoim życzeniem został pochowany w Izraelu. Profanacją jest sugerowanie przez mormonów, że żydzi nie są godni dostąpić wiecznego błogosławieństwa Pana.W przypadku szinto mogłoby się skończyć jeszcze większą draką, bo jednym z kapłanów tego wyznania, bodaj czy nie najwyższym, jest po prostu Cesarz. Ile dywizji ma papież?
