Hill napisał(a):ale jeśli jest Bóg, to jest jeden dla wszystkich, niezależnie od ludzkich wyobrażeńJeśli. Powtórzę się z moim credo: Bóg jest Duchem, pomniejszym. Jego zadaniem jest zabawianie innych Duchów. W co jeszcze niejapończyk jest w stanie uwierzyć? Ja np. jestem w stanie uwierzyć, że owszem, Wszechświat miał jednego Stwórcę - ino jak się inni Stwórcy zwiedzieli, to Go zagwieździli na tysiąc eonów, bo ich zdjęła zgroza, co On potworzył.
Hill napisał(a):Nie, to jest realna rzeczywistość, taki rozwój widać od czasów prehistorycznych(westchnienie) Rozwój widać, ale w technice - szczególnie technice środków zbiorowego mordu - która od religijnych treści nijak nie zależy. Odwrotnie, to religia jest zależna od techniki; jaka się przyklei do skuteczniejszych inżynierów, taka na chwilę zwycięża - a przyklejają się rozmaite, od przypadku. Gdyby było inaczej, buddyści Dalajlamy roznieśliby chińskich komunistów na strzępy, podbili ich państwo i zniszczyli ich jako kulturę i naród. Stało się jednak odwrotnie.
Hill napisał(a):Nie mam nic lepszegoBert - ratuj ją. Weź się z nią (ale nie za nią) pomódl, albo co...
