Hill napisał(a): Dzięki, muszę się nad tym zastanowić, bo mi chyba właśnie chodzi bardziej o ten indywidualizm (osobista relacja z Bogiem) niż uniwersalizm polegający na tworzeniu jakiegoś konkretnego systemu religijnego. Czyli szukanie uniwersalnej prawdy duchowej, ale nie jej narzucanie jako system.
Ale istnieje jakiś powód, dla którego mimo tego osobistego podejścia szukasz systemu uniwersalistycznego, co nie? Dam Ci pewien trop: w politeizmie istnieli bogowie wojny i boginie pokoju, istniał bóg handlarzy i bóg złodziei (w tym przypadku w unii personalnej). I tak dalej, nie chcę powtarzać religiohistorycznych truizmów, ale mówię o czasach, w których indywidualizm oznaczał pewien wybór nie tylko samego boga, ale i systemu moralnego z tym związanego. Coś takiego jak "moralność złodzieja" było wtedy naturalne a "etyka lekarza" czy "kodeks honorowy żołnierza" są tego pozostałościami do dziś. Ale dziś pierwszą uznajemy za niemoralną a dwie kolejne jako podrzędne w stosunku do nadrzędnego systemu moralno-prawnego. Idea monoteizmu i idea uniwersalnej moralności są ze sobą nierozerwalnie połączone. I to znowu sprowadza nas do kwestii, dlaczego dla Ciebie "naturalne" jest poszukiwanie uniwersalizmu w kwestii wiary.
Podobną kwestią jest fakt, że bogowie kiedyś byli nie tylko "indywidualni" co do pewnego, nazwijmy to, fachu. Ale też "lokalni", Ateny miały Atenę, Spartańczycy Aresa i tak dalej. W politeizmach mogli z sobą walczyć, brać śluby czy nawet zabijać nawzajem. A z czasem tworzyć jakieś hybrydy i miksy. Paradoksem jest to, że Zydzi mieli Jahwe który był "ich" Bogiem, który był bardziej ekskluzywny od wszystkich wspomnanych wyżej. I że z tej koncepcji lokalnego Boga pewnego "narodu wybranego" wytworzyła się koncepcja Boga Uniwersalnego. Zydzi do dziś rozróżniają między potomków Abrahama i resztę, a konwersje są, powiedzmy, ograniczone. I to im wystarcza. A tutaj taki Ergo Proxy zarzuca Ci, że Twoja koncepcja Boga jest niedostatecznie uniwersalna dla jakichś wyspiarzy na drugim końcu świata. Paradox, co nie?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

