Sofeicz napisał(a): Ale teleologia (czyli tropizm do celowości) mamy tak głęboko wbity w umysł, że bardzo ciężko go wyplenić.
To pozwala nam jakoś skompresować rzeczywistość.
Wielu uważa, że ateizm komunistyczny nie był prawdziwym komunizmem właśnie (albo - między innymi) dlatego że wprowadzał element celowości niejako tylnymi drzwiami, tam jako tzw. "konieczność dziejową". Zostawiając na boku próżną dyskusję, gdzie jest granica między prawdziwym a nie-prawdziwym komunizmem, zarówno we filozoficznych podstawach markiszmu jak i w późniejszej praktyce systemu odnajdziemy wiele konwergencji do koncepcji religijnych. Być może świadczy to o tym, jak trwałe te tropy są w kulturze ludzkiej.
Osiris napisał(a): Dlatego podchodzę do tego w kategoriach dobro/zło gdyż tak to jest przedstawiane w monoteistycznych religiach, według których Bóg to źródło wszystkiego i jest nieskończenie dobry.
Istnieją dwie możliwe wykładnie:
a) Bóg jest dobry więc wszystko co nie jest Bogiem ale jest przez niego stworzone też musi (-ałoby) być dobre.
b) Tylko Bóg jest Dobry, wszystko stworzenie nie jest Bogiem więc nie może być (w równym stopniu) dobre.
Z filozoficznego punktu widzenia oba wnioskowania są IMHO równie poprawne, oczywiście chrześcijaństwo skłania się ku tej drugiej (a ateizm używa tej pierwszej jako falsyfikatora negatywnego).
Cytat:Z tego wynika, że cierpiące niemowlęta są elementem dobra gdyż nikt inny oprócz Boga nie miał na ich życie wpływu. On tak ustawił świat według chrześcijan i oni muszą na to spojrzeć z tego punktu widzenia.
No ale akurat chrześcijaństwo na kwestię cierpienia znalazło bardzo proste "rozwiązanie", czyli koncepcję Nieba. Kto za życia miał dobrze, już odebrał nagrodę, kto cierpiał, będzie miał wynagrodzone w dwójnasób.
Cytat:Nie ma ucieczki w rodzaju: dobro/zło dotyczy świadomych wyborów moralnych. Z takim podejściem nie należysz do chrześcijaństwa.
Nie wiem, jak tam inne denominacje to rozwiązują, ale katolicyzm właśnie z tego powodu przywiązuje tak wielką wagę do kwetsii grzechu pierworodnego. Zło jako konsekwencja świadomego wyboru moralnego u zarania świata. Przedtem wszystko było dobre, potem już nie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

